"Stranger Things". Zwiastun 2. części 4. sezonu już dostępny. Fani mają kolejną teorię - kto może zginąć?

Drugą część 4. sezonu "Stranger Things" zobaczymy na Netfliksie 1 lipca. W internecie dostępny jest już zwiastun nachodzących odcinków. Ten zapowiada bardzo emocjonujące zakończenie. Wszystko wskazuje na to, że dojdzie do ostatecznego starcia dzieciaków z Hawkins i Vecny. Nastka odchodzi z laboratorium Brennera, mówiąc, że przyjaciele jej potrzebują, a kolejne sceny zdradzają, że ci po raz kolejny wrócą na Drugą Stronę. Producent serialu, Shawn Levy, zapowiedział niedawno, że finał może przynieść jakieś trudne dla widzów wydarzenia:

Po obejrzeniu obu odcinków finałowych – są one tak samo emocjonalne, jak i filmowe. Cholera jasna, to z pewnością uczta dla oczu, ale także cios prosto w serce. Więc to tyle, co powiem na ten temat.

"Cios prosto w serce" może oznaczać śmierć któregoś z głównych bohaterów. Jak dotąd fani najbardziej martwili się, że padnie na Steve'a (Joe Keery), który już nie raz znajdował się w mocno zagrażających życiu sytuacjach, nic jednak na razie nie potwierdza tej hipotezy.

Po opublikowaniu zwiastuna 2. części najnowszego sezonu, uważni widzowie zaczęli typować innego bohatera, który mógłby zginąć w nadchodzących odcinkach. Chodzi o dr. Martina Brennera (Matthew Modine), jednego z głównych zarządców laboratorium, w którym przetrzymywana była m.in. Jedenastka. Postać ta powraca w 4. sezonie, a sceny w zwiastunie, w których Brenner niesie Jedenastkę, są dla niektórych wskazówką, że jej opiekun poświęci się, by uratować dziewczynie życie. Dodatkową poszlaką może być tytuł jednego z finałowych odcinków - "Papa" - który sugeruje, że ta postać będzie miała centralne znaczenie.

A Wy co myślicie o tej teorii?

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl