Ósmy odcinek programu „#Supermodelka Plus Size” rozpoczął się poważną rozmową modelek, która dotyczyła wydarzeń z finału poprzedniego odcinka. -Nie nadajesz się na supermodelkę - mówiła wtedy do Patrycji, Joanna. Deszczowa aura wpłynęła na nastrój dziewczyn w kolejnym tygodniu zmagań w domu modelek. -Żałuję wielu słów, które powiedziałam, pokazałam swoje najgorsze oblicze - przyznała zawstydzona Joanna. Dziewczynom udało się jednak wyjaśnić zeszłotygodniową sytuację.
Następnie uczestniczki wzięły udział w sesji zdjęciowej w klimacie pin-up. Autorem porannej sesji dziewczyn był Kajus Pyrza. -Podczas tej sesji będziemy mieli do wykorzystania różne rekwizyty. Generalnie chcę, żebyście się dobrze bawiły - stwierdził fotograf. Jako pierwsza do zdjęć pozowała Zuza, która pozowała przy myciu samochodu. Dziewczyna świetnie się spisała. Następnie towarzyszyliśmy Wiktorii, która pozowała we wnętrzu różowego samochodu. -Nie widziałam zdjęć pin-up - przyznała modelka. Jej wyznanie zszokowało jurorkę programu - Ewę Zakrzewską. Patrycja nie wiedziała jak pozować. Zakrzewska nie była zadowolona. Z kolei Joanna wypadła jak 100% pin-up girl. Kasia pozowała z niemieckim dogiem. Zwierze było bardzo trudne do okiełznania, dlatego fotograf zdecydował się z niego zrezygnować. Fotograf podczas tej sesji wyróżnił właśnie Kasię - dziewczyna mogła odwiedzić swoich rodziców. -Nie sądziła, że tak się za nią stęsknię - przyznała siostra modelki.
Następnie dziewczyny udały się do second-handów, by jurorzy mogli sprawdzić, jakie mają wyczucie stylu. Dziewczyny miały 30 minut, by wybrać dla siebie dwie stylizacje - casual i koktajlowy. -Nie lubię sukienek koktajlowych, bo są kolorowe - przyznała Joanna. Wiktoria upolowała maskotkę - jednorożca. Z kolei Zuza brała wszystko jak leci. -Czy to oszalałaś? - zapytała ją Zakrzewska. W domu czekała na nie kolejna niespodzianka - biżuteria i dodatki potrzebne do stworzenia stylizacji. Następnie przyszedł czas na przerabianie ubrań. Dziewczyny mogły liczyć na wsparcie Wiktorii, którą szycia nauczyła babcia.
Następnego dnia w domu modelek pojawił się Emil z psem. Była to zapowiedź planu zdjęciowego i reklamy społecznej, w której musiały wziąć udział modelki. Reżyserem spotu był Karol Wasilka. W tym zadaniu najważniejsze było obycie z kamerą, komunikacja i zapamiętanie tekstu. Z tym ostatnim największy problem miała Patrycja. Jako pierwsza do realizacji przystąpiła Joanna z suczką Papają. Wiktoria pozowała z owcą Krysią. Patrycji było bardzo ciężko okiełznać konia. -Jest trochę sztywno, nie było tam czuć spontaniczności - przyznał reżyser spotu. Zuza pozowała z zaspanymi pieskami. Emilowi udało się jednak pobudzić zwierzaki. Kasia pozowała z małymi dzikami.
Na koniec przyszedł czas na pokaz mody z wykorzystaniem ubrań z second handów. Wiktoria stworzyła z pluszaka-jednorożca plecak. Kasia okazała się bardzo świadoma swojej urody. Stylizacja codzienna bardzo spodobała się jury, z kolei w koktajlowej kreacji odsłoniła metkę. Jurorzy uznali to za faux pas! Wszystkie dziewczyny zdążyły się przebrać, ale jurorom brakowało na wybiegu energii.
W 8. odcinku programu "#Supermodelka Plus Size" odpadła Patrycja Greinke!
