Spis treści
Śmierć syna Sylwii Peretti
W nocy z piątku na sobotę (z 14 na 15 lipca) w Krakowie, w rejonie mostu Dębnickiego, doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego śmierć poniosły cztery osoby. Poruszający się z dużą prędkością samochód sportowy uderzył w słup, spadł na Bulwar Czerwieński, gdzie uderzył w mur i wylądował na dachu. Czterej mężczyźni, w wieku od 20 do 24 lat, zmarli. Szybko okazało się, że auto należało do syna celebrytki Sylwii Peretii, Patryka P. Początkowo manager gwiazdy zapewniał, że Patryk był jedynie jednym z pasażerów, jednak ustalenia policji były jednoznaczne - to właśnie on prowadził pojazd. Sama Sylwia Peretti po tym wydarzeniu wycofała się z życia publicznego, a w piątek odbędzie się pogrzeb jej syna.
Patryk P. był pijany w momencie wypadku?
Teraz do szokujących ustaleń śledczych dotarł „Fakt”. Podczas sekcji zwłok od każdej z ofiar pobrano próbki do badań na obecność alkoholu, narkotyków lub innych substancji psychoaktywnych we krwi oraz moczu. Z ustalonych przez „Fakt” wyników okazuje się, że trzech mężczyzn było pijanych! Jednym z nich miałby być Patryk P.
Jak podaje „Fakt”:
- Zawartość alkoholu etylowego we krwi Patryka P. (kierowcy auta) wyniosła 2,3 promila, w moczu: 2,6 promila.
- Zawartość alkoholu etylowego we krwi Michała G. (pasażera) wyniosła 1,3 promila, w moczu: 1,6 promila.
- Zawartość alkoholu etylowego we krwi Aleksandra T. (pasażera) wyniosła 1,4 promila, w moczu: 1,2 promila.
Prokuratura Okręgowa w Krakowie oceni, jak duży wpływ na wypadek miał stan trzeźwości Patryka P.
