"Taniec z gwiazdami 12" PÓŁFINAŁ. Jurorzy sypali dziesiątkami jak z rękawa. Piotr Mróz idzie po zwycięstwo! Finał nie dla Oliwii Bieniuk!

Widzowie nie oceniają tańca a ludzi w poprzedniej edycji byli najlepsi Wieniawa i Stefano a co zrobili widzowie? Tak i teraz zrobią bo nie lubią Kajry i Maserak chociaż są lepsi i jurorzy to widzą.

Myślałam że w finale będzie Piotr i zamiast kaji stawiałam na sylwie ale trzymam kciuki za piotra

Piotruś musi wygrać ?

Ja kibicuje Piotrowi. Bo facet ma trudniej.

Kryształowa Kula tylko i wyłącznie dla Kajry, widać że taniec to jej pasja, tańczy lekko i jest w nim zmysłowa !!!!!!!! Policjant stara się ale to nie to, ma parcie ale brakuje mu lekkości.... niestety ??

Kryształowa Kula tylko i wyłącznie dla Kajry, widać że taniec to jej pasja, tańczy lekko i jest w nim zmysłowa !!!!!!!! Policjant stara się ale to nie to, ma parcie ale brakuje mu lekkości.... niestety ??

Trzymam mocno kciuki!!!!!! za policjanta?????

Tak szczerze z to nich gwiazdy jak ze świni dzik?

Jak przystało na jubileuszową 25. edycję w finale będą dwie najlepiej tańczące pary. I dwoje tancerzy, którzy dbają o dużą zawartość tańca w tańcu. Niestety Oliwia i Michał wyraźnie odstawali. Tak naprawdę w tym półfinale zamiast nich powinni być Kinga i Jakub. Oliwia się starała, bo jej dogrywkowa cha cha cha była całkiem ok., ale była o jakieś dwa poziomy niżej niż pozostała dwójka. Michał też się w tej edycji nie popisał. Zdecydowanie brakuje mu umiejętności choreograficznych. Do poziomu króla choreografii Stefano Terrazzino brakuje mu bardzo, ale to bardzo dużo. W finale będzie więc Rafał Maserak - jeden ze starej gwardii, prawie we wszystkich edycjach, w programie od początku. Jest to na miejscu skoro to jubileuszowy sezon. No i będzie Hanna Żudziewicz - tancerka mająca szansę wygrać po raz drugi i tym samym wyrównać osiągnięcie Kamili Kajak. Żadna inna tancerka nie wygrała więcej niż raz. Ogromna szansa przed Hanią. Fajnie, że było wreszcie kolejne paso doble. Szczęśliwe dla Kajry. Może to skłoni twórców pr. do zwiększenia ilości tego tańca w pr. w przyszłości. I tym razem paso było szczęśliwe też dla towarzyszącego im Marcina Korcza. Miło było go zobaczyć znów w tzg. I teraz w pewnym sensie trafił do finału. :) Szkoda, że w swojej edycji nie był w finale razem z Iwoną Cichosz. Udział Iwony w tzg przypomniało mi też tango Piotra z tą wstawką w ciszy i z językiem migowym. Bardzo ciekawe nawiązanie do podkładu muzycznego. Aż dziwne, że te parę edycji temu nie tańczyli do tego właśnie Iwona i Stefano. Po triach widać, że wcale nie trzeba tańczyć ze zwycięzcą aby przejść dalej. W przypadku Oliwii miałam dokładnie takie samo odczucie jak Pan Grabowski czyli, że nawet to trio z Edytą trochę jej zaszkodziło, bo pokazało różnicę poziomu tańca między nimi. Do tego jeszcze słaby układ nie wiedzieć czemu doceniony przez Panią Iwonę i lekko żenujący strój Michała Bartkiewicza. Może te pochwały to kwestia obecności Edyty choć ona też nie tańczy jakoś mega rewelacyjnie i wybitnie. Zdecydowanie lepiej od Oliwii i to było widać, ale bez przesady. Doceniam jej umiejętności, ale mnie jej taniec tak teraz jak i w poprzedniej transzy nie zachwyca. Wówczas kibicowałam Julii Wieniawie i Stefano i do tej pory uważam, że ówczesny werdykt końcowy jest jednym z najbardziej, a może i najbardziej niezrozumiałym i krzywdzącym w całej historii tzg. Do tego Julka miała w tańcu niesamowitą świadomość ruchu. Pani Iwona zachwycała się tą cechą u Kajry mówiąc, że w tzg nigdy jeszcze nie pracowała z nikim o takiej świadomości ruchowej. To fakt, bo z Julią to nie ona pracowała, a Malitowski. Po prostu ona pracowała raczej z uczestnikami słabszymi pod tym kątem. Bo i ze wspominaną już tu niesamowitą Iwoną Cichosz też pracował Malitowski. Co znamienne i z Iwoną i z Julią w Tzg tańczył fenomenalny Terrazzino. P.S. Gratuluję Stefano książki, wywiadu rzeki pt. W chmurach. Taniec moje życie. ♥

Fj

Rafał faworyzowany ulubieniec jury.Nie mogło być inaczej.