Teresa Lipowska od ponad 20 lat gra w „M jak miłość” i tylko raz poszła po podwyżkę! To sprawka... Witolda Pyrkosza i niskiej emerytury

Polska telenowela obyczajowa „M jak miłość” zadebiutowała na antenie TVP2 od 4 listopada 2000 roku i od tego czasu nieustannie pojawiają się nowe odcinki. Na przestrzeni lat produkcja zyskała miano najliczniej oglądanego - według danych AGB Nielsen Media Research w marcu 2005 roku serial osiągnął rekordową widownię ponad 12,5 mln. Twórcy kilkukrotnie odebrali Telekamerę „TeleTygodnia” w kategorii serial - w 2004, 2005 i 2006 roku, za co w 2007 roku odebrali Złotą Telekamerę. W 2013 roku z okazji wyemitowania 1000. odcinka odebrali Platynową Telekamerę. Po „Klanie” oraz „Na dobre i na złe” jest to 3. najdłużej produkowany serial telewizyjny w Polsce.

Saga rodziny Mostowiaków. Serial emitowany od 2000 roku wciąż znajduje się w czołówce pod względem oglądalności. To opowieść o trzypokoleniowej rodzinie, której protoplastami byli nieżyjący już Lucjan oraz wdowa po nim Barbara Mostowiak. Para doczekała się gromadki dzieci: Małgosi, Marka, Marty oraz Marysi, która jest córką Barbary i nieżyjącego już Łagody. Mimo że starzy Mostowiakowie wiedli szczęśliwe życie, raczej pozbawione kłótni i nieszczęść, ich dzieciom układa się różnie. Głównym wątkiem jest oczywiście tytułowa miłość, która w tym serialu ma wiele barw - brzmi opis TVP.

W obsadzie serialu pojawiają się m.in.:

• Adriana Kalska,
• Anna Mucha,
• atarzyna Cichopek,
• Krystian Wieczorek,
• Marcin Bosak,
• Marcin Mroczek,
• Małgorzata Pieńkowska,
• Mikołaj Roznerski,
• Rafał Mroczek,
• Teresa Lipowska

Jedną z najważniejszych postaci w serialu jest żona Lucjana, w którego wcielał się Witold Pyrkosz, czyli Barbara Mostowiak wgrana przez Teresę Lipowską. Gdy dołączyła do produkcji, miała 62 lata i choć dziś mogłaby odpoczywać na zasłużonej emeryturze, wciąż się pojawia na planie. Zwłaszcza, że jak donoszą niektóre media - czołowi aktorzy mogą liczyć na wysokie gaże za odcinek. W niedawno udzielonym dla Wprost wywiadu do sprawy odniosła się sama zainteresowana.

(...) nigdy nie kłóciłam się o pieniądze, nie negocjowałam stawki w teatrze, serialu czy filmie. Uważałam, że jeżeli na tyle mnie ocenili, to tak ma być. 24 lata pracuję w serialu „M jak miłość”, od pierwszego dnia do dzisiaj i raz tylko, widząc, że ci młodsi podbijają sobie stawki, mój filmowy mąż mówi do mnie: „pójdziesz ze mną porozmawiać w sprawie naszych wynagrodzeń?” „Sama bym nie poszła, ale z tobą pójdę” - i wtedy raz jeden na 24 lata poszliśmy razem - wyznała.

Teresa Lipowska nie kryje również innych powodów. - Gdybym miała tylko emeryturę, to miałabym biedę. Natomiast jestem aktorką ciągle pracującą - przyznała w rozmowie z Wprost. - Mam małe potrzeby w tej chwili. I tak jak powiedziałam, gdybym miała tylko 2200 zł, to byłoby trochę ciężko, ale nie narzekam. Jestem optymistką, byle bym była zdrowa. To jest dla mnie najważniejsze – podaje za Wideoportalem serwis Wprost.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl