"The Brain. Genialny umysł" odcinek 4. Wygrał Tomasz Bielawski, który dostrzeże każdy szczegół! [WIDEO+ZDJĘCIA]

Na początku tego odcinka na scenie pojawiło się 40 bliźniaków, a następnie Janek, który ma znakomitą pamięć do twarzy. Jego zadanie polegało na przyjrzeniu się 20 prom bliźniaków i zapamiętaniu, w jakiej kolejności siedzą, aby po ich przemieszaniu połączyć ich w pary. Przy łączeniu Janek nie patrzył na bliźniaków, a posługiwał się jedynie literami i numerami pól, na których siedzieli. Ku zdumieniu wszystkich Jankowi udało się wykonać to zadanie! - Myślałem, że się nie uda. Jestem pod olbrzymim wrażeniem - wskazał dr Mateusz Gola.

Kolejny uczestnik "The Brain. Genialny umysł" to Tomasz, który potrafi odnaleźć różnicę w dwóch pozornie takich samych obrazkach. W studio znajdowały się dwie identyczne tablice składające się z 4225 małych kwadracików. Na jeden z tablic zostały wymienione trzy losowo wybrane kwadraciki. Tomasz tego nie widział, ale musiał wskazać, które z kwadracików zostały wymienione. I tak zrobił! To było coś nieprawdopodobnego! - Tak do końca nie wiem jak to wytłumaczyć - przyznał dr Gola.

Czas na Filipa. Ten młody chłopak miał do spróbowania trzy dania według przepisu Ewy Wachowicz. W każdym z nich brakowało jednego składnika. Po zapoznaniu się z przepisami Filip musiał wskazać, jakiego składnika brakuje. Pierwsze danie to kaczka świąteczna. Filip stwierdził, że brakuje tymianku. To jednak nie była dobra odpowiedź, bo tak naprawdę brakowało suszonej śliwki. Filip miał jednak kolejną szansę. Czego brakowało w gulaszu z indyczych wątróbek? Okazuje się, że podgrzybków i uczestnik to wiedział! W trzecim daniu - torcie prezydent - nie było według Filipa syropu z ananasa. To kolejna zła decyzja, a Filip powinien wskazać sok z cytryny.

Pasją Kuby jest zapamiętywanie różnych rzeczy. W studio musiał zapamiętać 52 karty ułożone w sposób losowy, a następnie odtworzyć ich kolejność. Niestety, nie udało się. Kuba pomylił kolejność kilku kart. - Przez stres zapamiętywałem dłużej niż na przykład w domu - tłumaczył się uczestnik.

Dorian jest niezwykle uzdolniony matematycznie oraz potrafi szybko uczyć się języków. Zna na przykład chiński. Chłopiec musiał dodać oczka na kostkach domino, jednocześnie idąc przez labirynt ułożony z kostek, które w pewnym momencie zaczęły się przewracać! Dorian nie dał się wyprzedzić przewracającym się kostkom i podał wynik równy 265. Wszystko się zgadzało! - Patrze sobie na ciebie i na twoją wspaniałą umiejętność i tak sobie myślę, że muszę zacząć szkolić swojego syna, żeby podliczał mi ceny w sklepie - wskazała Anita Sokołowska.

Czas na wybór finalistów. Anita wybrała Tomasza, Cezary Janka, a Mariusz Doriana.