W pierwszym zadaniu 7. odcinka "Top Chef" królowała kuchnia włoska. Na talerzach miało być dużo, bogato i prosto jednocześnie, a gośćmi byli: Giancarlo Russo – włoski szef kuchni, sędzia konkursów kulinarnych, dodatkowo – obdarzony prawdziwym południowym temperamentem. Towarzyszył mu Sycylijczyk z krwi i kości, Stefano Terrazzino - światowej klasy tancerz, choreograf, aktor, projektant i wokalista. Okazało się, że przygotowanie kolacji w prawdziwie włoskim stylu nie jest proste. Ania trzy razy zaczynała robić ciasto na makaron zanim Giancarlo Russo zdecydował, że proporcje są odpowiednie. Szef, niczym typowy Włoch, wtrącał się do wszystkiego, co robili kucharze oraz żywiołowo i otwarcie komentował oraz wskazywał, co mu się nie podoba. Atmosfera złagodniała, gdy do kuchni wszedł Stefano. Od razu zaproponował paniom, aby poruszać się przy lepieniu ravioli.
Drużyna pań zaserwowała: focaccię oraz szynkę parmeńską, salami, gorgonzolą i pomidorami z bazylią na przystawkę. Na drugie danie makaron z sosem arrabiata oraz doradę z sosem pomidorowym, bakłażanem i bazylią. Tiramisu na deser.
Tomasz, Rafał i Hubert na przystawkę podali małże z sosem z białego wina i pomidorów. Pierwsze danie główne to makaron aglioolio, drugie - salitmbocca z warzywami. Na deser panowie poznali tiramisu z malinami i skórką z pomarańczy.
- Podziwiam, że w godzinę tyle zrobiliście - powiedział podsumowując zadanie Stefano Terrazzino. Giancarlo Russo przyznał, że początki były trudne: "masakra". Zdecydował jednak, że obie drużyny spisały się na tyle, aby ogłosić remis. Nie było więc drużyny przegranej.
CZYTAJ TAKŻE:
"TOP CHEF" ODCINEK 6. (SEZON 5.). ODPADŁ PRZEMYSŁAW KLIMA
Czas na konkurencję główną, do której przystąpiła cała szóstka uczestników. Tematem był "las". Szefowie gotowali dania o smaku i aromacie lasu w parach - pierwsza ekipa (Sandra i Tomasz) miała 40 minut, druga (Aniela i Rafał) - 30 minut, a trzecia - (Anna i Hubert) 20 minut. Pierwsza drużyna przygotowała comber z sarny z pietruszką. - Jestem w lesie. Nawet w smacznym lesie - powiedziała Ewa Wachowicz podczas degustacji. Maciej Nowak miał jednak wątpliwości, czy aby na pewno potrzebne było grillowanie grzybów. Aniela i Rafał podali polędwicę z muflona z borowikami oraz kaszą i sosem z owoców leśnych. - Mięso jest świetnie przygotowane. Sos niepotrzebny - stwierdził Wojciech Amaro. Danie trzeciej ekipy to polędwica z dzika z kurkami. - To nie jest las. To jest dżungla! - wykrzyczał Maciej Nowak.
Jurorzy zdecydowali, że do dogrywki trafiają Anna i Hubert. To był dla nich podwójny cios, bo oboje bardzo się polubili. - Nie chcę żeby on odpadł przeze mnie - mówiła przez łzy Ania. Tematem dogrywki był... talerz i łyżka, a więc jesienna rozgrzewająca zupa w najlepszym wydaniu. Ania podała więc zupę ogórkową z pulpecikami z kaczki, a Hubert - krem z pietruszki z morelą. - Obie zupy są koszmarne - powiedział Wojciech Amaro.
Jurorzy zdecydowali, że z programu "Top Chef" odpadają Anna Klajmon i Hubert Tabak!
