"Trampolina". Czwórka pokaże reality-show Donalda Trumpa! [WIDEO+ZDJĘCIA]

"TRAMPOLINA"

Trump, owiany sławą ekscentrycznego miliardera i ekstrawaganckiego geniusza biznesu, dał się w nim poznać jako równie niekonwencjonalny pracodawca, w nieszablonowy sposób rekrutując menedżerów ubiegających się o zatrudnienie w którejś z jego licznych firm.

Podczas tej, jak ją określano, „ekstremalnej rozmowy kwalifikacyjnej” w „ekstremalnej dżungli" świata biznesu, Trump dokonywał selekcji kandydatów, stawiając przed nimi najróżniejsze wyzwania i osobiście - w typowy dla siebie bezpośredni sposób - oceniając ich umiejętności, skuteczność, biznesowy instynkt i kreatywność. Zanim zwycięzcy poszczególnych edycji w finale mogli usłyszeć upragnione „You’re hired” kolejni ich konkurenci odpadali z rywalizacji po nieubłaganym „You’re fired!” („Zwalniam cię!”) Trumpa, z którego zasłynął w programie do tego stopnia, że próbował… zastrzec tę frazę w urzędzie patentowym!

Zwycięzca, który zdobędzie angaż w imperium Donalda Trumpa wyłoniony zostanie spośród szesnastu uczestników – ludzi, którzy po kryzysie ekonomicznym stracili pracę, musieli walczyć o przetrwanie na rynku lub imać się zajęć znacznie poniżej swoich kwalifikacji. Jest wśród nich Alex, który był inżynierem, a został kierowcą lawety przejadającym z rodziną pieniądze odkładane na emeryturę, Brandy niegdyś negocjująca wielomilionowe kontrakty, która, by mieć za co żyć, musiała zająć się sprzedawaniem ciastek z obwoźnego straganu czy Anand, który zarządzał nieruchomościami wartymi pół miliarda dolarów i zarabiał sześciocyfrowe sumy, a po kryzysie przyszło mu zamieszkać w skromnym mieszkaniu dzielonym z kolegą.

Wśród zadań, przed którymi staną w programie będzie organizacja wycieczek rikszą po Nowym Jorku, przygotowanie pokazu mody, stworzenie reklamy telewizyjnej, przeprowadzenie promocji nowych perfum Kim Kardashian czy organizacja koncertu Lizy Minelli i specjalnego przyjęcia z tej okazji.