Pierwszy solowy występ w tym odcinku należał do Kasi Popowskiej, która jako Beyonce, zaśpiewała poruszającą balladę "Listen". – Pięknie zaczęliśmy ten koniec. Robisz wrażenie osoby bardzo skromnej. Jesteś takim człowiekiem, który wychodzi na tą scenę i nagle jakby wstąpił w niego nowy duch. I jak patrzę na taką Kasię i sobie myślę, co tam Beyonce, nie musimy mieć kompleksów. Naprawdę jak tak wygląda nasza młodzież, to jeszcze Polska nie zginęła – powiedziała Małgorzata Walewska.
Kolejną finalistką, którą zobaczyliśmy na scenie, była Joanna Jabłczyńska. Aktorka chciała zaprezentować jak najbardziej spektakularną i szaloną metamorfozę oraz zaskoczyć wszystkich. Udało się jej to znakomicie, wystąpiła jako postać z filmu pt. „Maska”, w którym główną rolę grał Jim Carrey. Piosenką „Cuban Pete” rozbawiła niemal do łez publiczność i Jurorów. – Nikt się nie spodziewał, że delikatna Pani mecenas, poukładana jak czekoladki w pudełku, może robić takie rzeczy. Aśka, zrobiłaś coś tak fantastycznego, uwierzyłaś w sztukę po prostu. Twoja mowa końcowa jest fenomenalna, najbardziej spektakularna i najbardziej przekonywująca. I my, jako ława przysięgłych wierzymy Ci w stu procentach – powiedział rozemocjonowany Paweł Królikowski. Kasia Skrzynecka dodała: – To jest taka wisienka na torcie, którym pięknie puentujesz swoje naprawdę brawurowe występy. Jesteś mega odważną dziewczyną. Gratuluję!
W jego wykonaniu widzieliśmy Tinę Turner, Eltona Johna czy Andrzeja Dąbrowskiego. Mowa oczywiście o Sławomirze, który w finałowym odcinku wystąpił jako legendarny Freddie Mercury i wykonał megahit zespołu Queen "We are the champions". – Rzucanie się na Freddiego to jest tak naprawdę samobójstwo. Niewielu jest w stanie nawet się zbliżyć do tego króla, którym on jest. Tyle wrażliwości włożyłeś w odtworzenie tej tragicznej, niesamowitej, wspaniałej postaci. Od środka zrozumieć tego człowieka, po to, żeby później każdy ruch, każda poza, każdy dźwięk stawał się taki, jakim on go z siebie wydobył. Bardzo dobry występ – ocenił Bartek Kasprzykowski.
Ostatnią finalistką na scenie była Zosia Nowakowska, która zdecydowała się zaprezentować widzom jako Celine Dion i zaśpiewała wzruszający utwór "I surrender". – Jesteś znakomitą artystką. Mam nadzieję, że będziesz miała szanse brać udział w produkcjach, w których oprawa wizualna jak i muzyczna będzie godna Twojego talentu – powiedziała Małgorzata Walewska.
Po tych niesamowitych występach, zobaczyliśmy kolejne. Sceną zawładnęły duety. Pierwszą parą była Monika Borzym i Krzysztof Kwiatkowski, którzy jako Zdzisława Sośnicka i Zbigniew Wodecki, zaczarowali widzów przepiękną piosenką "Z Tobą chcę oglądać świat".
Al Bano i Romina Power to jeden z najbardziej znanych duetów artystycznych na świecie. Wszyscy znamy przebój "Felicita" czy "Ci sara", który przyniósł im zwycięstwo na festiwalu w San Remo w 1984 roku. I właśnie tę piosenkę zaśpiewali na naszej scenie Kuba Świderski i Paweł Jasionowski. Swoim wykonem podbili serca publiczności i Jurorów.
Siódmą edycję show "Twoja twarz brzmi znajomo" wygrała Kasia Popowska!
Kasia zdobyła Złotą Twarz oraz 100 000 złotych, które przekazała Fundacji Dzieciom „Zdążyć z pomocą” na rzecz Karinki Cicheckiej. Srebrną Twarz czyli drugie miejsce zajęła Joanna Jabłczyńska, laureatem Brązowej Twarzy został Sławomir, a Żelazną Twarz i czwarte miejsce zdobyła Zosia Nowakowska.
