„Twoja twarz brzmi znajomo”. Katarzyna Skrzynecka nie wytrzymała. Nie przebierała w słowach! Utarła nosa „życzliwej” internautce

Katarzyna Skrzynecka jako aktorka debiutowała w 1985 r. w filmie „Pewnego letniego dnia” i od tamtego czasu pozostaje aktywna zawodowo. Jednakże, tzw. bycie na świeczniku ma tak swoje plusy, jak i minusy - zwłaszcza we współczesnych czasach, gdzie internet i media społecznościowe zdecydowanie skróciły dystans i pozwoliły niemalże każdemu bez ogródek podzielić się swoją opinią.

Choć Skrzynecka ma do siebie spory dystans i wielokrotnie tego dowodziła, także i jej zdarza się nie wytrzymywać w obliczu złośliwości ze strony internautów.

Jak zauważył m.in. serwis Jastrząbpost, aktorka na swoim profilu w mediach społecznościowych wdała się w dyskusję z internautką, zafascynowaną urodą i młodzieńczym wyglądem gwiazdy. Wytknęła aktorce, że zarzeka się, jakoby nie korzystała z zabiegów medycyny estetycznej, czemu miał przeczyć jej własny wygląd.

Pani Katarzyno, proszę zdradzić, jak to się stało, że Pani nie miała zabiegów medycyny estetycznej, a ma Pani gładkie czoło, a nie tak dawno było mega pomarszczone? Pytam, dlatego że sama mam zmarszczki, a chciałabym jak Pani bez ingerencji igły się ich pozbyć. Proszę zatem uchylić rąbka tajemnicy. Również uczęszczałam na solarkę jak Pani, a wiemy, że to mega postarza skórę - przytacza komentarz serwis Jastrząbpost.

Skrzynecka zdecydowała się na odpowiedź, która, jak zauważa serwis, już zniknęła z profilu aktorki. - W ramach równie serdecznych życzeń noworocznych odpowiadam: zmarszczki mimiczne zarówno na czole, jak i przy oczach mam od nastych lat mojego życia na okoliczność mojej ekspresyjnej mimiki i częstego szczerego uśmiechu – który w sobie cenię – jakie były, takie nadal są i na szczęście nigdy nie zniknęły - odpisała, przytacza jej słowa serwis. Skrzynecka podkreśliła również ponownie, że jej twarz nie była dotykana „ni igłami, ni nićmi, ni skalpelem, ni liftingiem”, zaś „wrażenie gładkiej twarzy na zdjęciach zależy czasem od dobrego makijażu, scenicznego światła i odpowiednio pogodnej mimiki”.

Zaś „mega pomarszczone czoło”, jak Pani określa rzekomo moje, być może dotyka Panią na skutek gnuśnej i jędzowatej natury – gęba bowiem u jędz zwiędłą i pomarszczoną bywa od młodości i nawet skalpel tego nie uratuje - podsumowała.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl