Drugi sezon serialu "Wataha", składający się z sześciu odcinków, ponownie przeniesie widzów w Bieszczady, które tym razem pokażą swoje mroczniejsze oblicze. Tam gdzie zło, musi być zawsze troszeczkę dobrego – ale nie tutaj… tutaj są tylko diabły – mówi jeden z bohaterów serialu. Czym będzie się różnił nowy sezon od pierwszego? -Drugi sezon "Watahy" będzie bardziej krwawy, bardziej emocjonalny także dla mojej postaci. Ona nie tylko będzie widziana w pracy, ale także na gruncie prywatnym - zdradziła w rozmowie z serwisem Telemagazyn.pl Aleksandra Popławska.
Przypominamy, że akcja 2. sezonu rozpoczyna się dokładnie cztery lata po wydarzeniach pierwszego sezonu. Pogranicze jest niespokojne, coraz więcej ludzi nielegalnie przekracza granice, a Straż Graniczna funkcjonuje pod ogromną presją. Po odkryciu makabrycznej zbrodni na granicy prokurator Dobosz (Aleksandra Popławska) otrzymuje zadanie poprowadzenia śledztwa i pełna obaw wraca w Bieszczady. Markowski (Andrzej Zieliński) twardą ręką trzyma watahę, zyskał zaufanie swoich podwładnych, ale sprawy sprzed lat nie dają mu spokoju. Grzywa nie żyje. Rebrow (Leszek Lichota) ścigany przez wymiar sprawiedliwości ukrywa się w bieszczadzkiej głuszy. Zmaga się z dziką naturą, a kontakt utrzymuje tylko z dwojgiem przyjaciół – Łuczakiem (Jacek Lenartowicz) i Martą (Anita Jancia-Prokopowicz). Wszystko zmienia się, gdy w jego kryjówce pojawia się nielegalna imigrantka – Alsu (Anna Donchenko).
Co jeszcze o 2. sezonie "Watahy" ujawnili Aleksandra Popławska, Leszek Lichota i producent serialu Bogumił Lipski? Zobacz wideo!
