WRACAJCIE, SKĄD PRZYSZLIŚCIE - CO SIĘ WYDARZYŁO?
Piotr Kraśko razem z szóstką Polaków wyrusza szlakiem migracyjnym na Bliski Wschód. Trzy osoby są za przyjmowaniem uchodźców, trzy przeciwko temu. Przejdą przez Niemcy, Austrię, Węgry oraz Serbię, dotrą do Grecji, ruszą w stronę Libanu, a podróż zakończą w Kurdystanie.
Uczestnicy programu zostaną pozbawieni paszportów, portfeli i telefonów, trafią do obozu dla uchodźców, znajdą na łodzi z przemytnikami, zobaczą na własne oczy, jak wygląda życie w miejscu, gdzie panuje destabilizacja. Poznają też ludzi, którzy w obcym państwie budują swoje życie od początku. Usłyszą ich wzruszające lub przerażające historie.
Pierwszym przystankiem uczestników są Niemcy. Chociaż ekipa TVN starała się przez pół roku do obozu dla uchodźców, nikt w Niemczech nie wydał na to pozwolenia. Na początku uczestnicy programu przeszli szkolenie, w jaki sposób rozmawiać z uchodźcami. Do tego w przygotowaniu było spotkanie integracyjne afgańsko-polskie. Uczestnicy mieli okazję spotkać się z Kurdyjką, która znalazła w Niemczech schronienie. Kobieta wyjaśniła, że nie chciała znaleźć azylu w Turcji, ponieważ tam, jako Kurdyjka, nie miałaby żadnych praw. Niestety, podczas rozmowy tłumaczka nie zdążyła zadać pytania o to, skąd uchodźcy biorą pieniądze. Mają socjal? Pracują? Szkoda, że najbardziej paląca kwestia została pominięta.
Z Berlina uczestnicy przenieśli się do Austrii, gdzie również nie mieli szansy odwiedzenia obozu dla uchodźców. Spotkali się tam z Polakiem, który sam kiedyś szukał schronienia w Austrii i jako uchodźca został potraktowany dużo gorzej niż przybysze z Bliskiego Wschodu. Jest przeciwny temu, aby Austria i Polska przyjmowały uchodźców, bo on sam kiedyś w takiej sytuacji nie spotkał się z żadnym współczuciem. Kolejny punkt podróży to Serbia. Tam bez żadnych problemów uczestnicy programu mogli odwiedzić obóz dla uchodźców. Tam mieli okazję porozmawiać z młodymi uchodźcami, którzy w serbskim obozie mieszkają już dwa lata, ale wciąż ich marzeniem są Niemcy.
W Serbii uczestnicy odwiedzili także obóz przejściowy, gdzie niestety uchodźcy - często dobrze ubrani i z zadbanymi fryzurami - byli niezbyt chętni do rozmowy. Tam najbardziej z uchodźcami próbował integrować się Marcin, który młodemu chłopakowi z Afganistanu powiedział: Polska niestety nie przejmuje uchodźców. Przepraszam, wstydzę się, że jestem Polakiem.
WRACAJCIE, SKĄD PRZYSZLIŚCIE - UCZESTNICY
Agnieszka jest jedną z uczestniczek programu, która jest przeciwna przyjmowaniu uchodźców. Jej mąż nie raz został zaatakowany przez uchodźców i nie ma z nimi żadnych pozytywnych doświadczeń. Sceptyczny wobec uchodźców jest również Maciek, który dokładnie analizuje każdą wypowiedź i chce szczegółowo poznać proces oraz drogę ucieczki uchodźców. Robert ma 41 lat i mieszka w Elblągu. Popiera przyjmowanie uchodźców, ponieważ ludziom należy pomagać. Marcin ma 42 lata i koncertuje po całym świecie. Jest zwolennikiem przyjmowania uchodźców, ale polskie społeczeństwo zaskoczyło go w tej kwestii brakiem empatii. Marta ma 39 lat i mieszka we Wrocławiu. Początkowo była przeciwna pomocy uchodźcom, ale zdanie zmieniła 5 lat temu, gdy urodziła się jej siostrzenica. Jan ma 33 lata i jest historykiem sztuki. Nie chce przyjmowania uchodźców na obecnych zasadach, gdyż uważa je za nieludzkie.
Źródło: Agencja TVN/x-news
Zobacz więcej wideo na kanale Youtube Telemagazynu!
Zobacz więcej wideo na kanale Youtube Telemagazynu!
[facebook]https://facebook.com/telemagazynpl?tabs=;strona[/facebook]
