Spis treści
Kim jest Young Leosia?
Young Leosia naprawdę nazywa się Sara Sudoł i urodziła się w 1998 roku w Szczecinie. Jest absolwentką Szkoły Piosenki Elżbiety Zapendowskiej.

Leosia swoją karierę rozpoczęła jako DJ-ka. Grała w takich klubach, jak m.in. Prozak 2.0 czy Miłość Kredytowa, jednocześnie nagrywając swoje pierwsze utwory, które przechodziły bez większego echa. Wszystko zmieniło się w 2020 roku, gdy nagrała wspólny utwór z raperem Żabsonem. Zaprosił ją do swojej wytwórni Internaziomale, a gdy w 2021 roku Young Leosia wydała numer „Szklanki”, cała Polska oszalała na punkcie tej kompozycji! W tym samym roku młoda raperka wydała swój debiutancki materiał pt. „Hulanki”.
W 2022 roku Young Leosia postanowiła iść na swoje i założyła własną wytwórnię Baila Ella Records. Szybko zakontraktowała do siebie raperkę Bambi, która zdaniem wielu ma szansę na jeszcze większą karierę niż jej mentorka! Panie razem wydały w ubiegłym roku epkę pt. „PG$”. W październiku 2024 roku Young Leosia wydała także swój solowy album pt. „Atmosfera”.
Young Leosia w jury „Rap Generation”
Na platformie Prime Video możecie znaleźć ostatnie odcinki programu „Rap Generation”. Zwycięzca programu otrzyma kontrakt fonograficzny z Warner Music Poland.
Występy młodych artystów oceniane były przez jury w składzie: Young Leosia, Pezet i Malik Montana, a następnie wybrani uczestnicy szlifowali swoje talenty w RAP HOUSE pod czujnym okiem profesjonalistów: jednego z najpopularniejszych polskich producentów muzyki rapowej, kompozytora i muzyka: Sir Mich, rapera i zdobywcę trzech złotych płyt VNM, oraz rapera, kompozytora i autora tekstów Mr Polska.
Young Leosia szczerze wyznaje: „odpuliliśmy przewózkowych zawodników” - WYWIAD
Krzysztof Połaski z serwisu Telemagazyn.pl miał okazję porozmawiać z Young Leosią o programie „Rap Generation” i tym, jak odnalazła się w jury. Jak wspomina tę przygodę?
Telemagazyn.pl: Jak to się stało, że znalazłaś się w „Rap Generation”? Zadzwonił do Ciebie Rinke Rooyens i zapytał: Hej, Leosia, chcesz zasiadać w jury?
Young Leosia: Świetne pytanie, bo szczerze mówiąc, sama do końca nie pamiętam, jak to się stało (śmiech). Kiedy tylko się dowiedziałam, że jest taka możliwość, byłam zachwycona i od razu chciałam wziąć udział w programie. To było ogromne wyróżnienie, tym bardziej że zostałam wybrana jako jedyna kobieta w jury. Dlaczego akurat ja? Trudno powiedzieć, bo produkcja nie zdradziła mi swoich kryteriów, ale myślę, że mogło to mieć związek z moją wytwórnią i tym, że od jakiegoś czasu współpracuję z młodymi talentami. Może to było jednym z powodów.
Jakie to było uczucie, kiedy pierwszy raz usiadłaś na fotelu jurorskim?
To było niesamowite doświadczenie! Możliwość oceniania młodych artystów, poznania ich stylu i tego, jak teraz wygląda młoda scena rapowa – to naprawdę coś wyjątkowego. Świetnie jest poznać młodzież, która robi muzę po swojemu i we własnym, oryginalnym stylu. Wiadomo, nie wszyscy tacy byli, ale spotkaliśmy wiele mocnych charakterów. Byłam bardzo ciekawa, jak będzie wyglądać poziom uczestników.
Zastanawiałam się, czy trafi się wielu raperów, którzy będą przekonani o swojej wyższości, bez pokrycia w umiejętnościach. Wiesz, tacy, którzy będą się puszyć i będą przewózkowi. W eliminacjach odpuliliśmy takich zawodników, więc finalnie dostaliśmy naprawdę ciekawe osobowości.
Czy pojawiło się wielu uczestników, którzy przyszli tylko się pokazać, liznąć trochę fejmu?
Na pewno trafiło się kilka takich osób. My jednak nie mieliśmy okazji widzieć wszystkiego, co działo się poza sceną. Nasza rola polegała na ocenianiu występów, ale to, co działo się później, w domu uczestników, zobaczę dopiero podczas emisji programu. Może się okazać, że niektórzy byli zupełnie inni przed nami, a inni za kulisami. Sama jestem tego bardzo ciekawa.
W jury zasiadły bardzo różne osobowości i artyści z różnych biegunów – ty jako młoda artystka, właścicielka wytwórni Baila Ella Records i osoba, która sprawiła, że dzisiaj Bambi pod względem popularności jest numer 1, Malik Montana z dużym doświadczeniem w promowaniu nowych twarzy, bo przecież to dzięki niemu scenę zaczęli podbijać chociażby Alberto czy Josef Bratan i Pezet jako legenda polskiego rapu. Jak się dogadywaliście?
Bardzo dobrze! Każdy z nas wnosił coś innego, ale nie było żadnych napięć czy rywalizacji. Myślę, że każdy miał swój styl oceniania, ale nie było przesadnej surowości, chociaż każdy chyba szukał czegoś ciut innego. Może momentami Malik dogryzał uczestnikom, ale wydaje mi się, że to też było trochę zamierzone i tak miało wyglądać. Poza tym świetnie spędzaliśmy czas – czy to w trakcie nagrań, czy między setami.
Rozmawialiśmy nie tylko o muzyce, ale też o trendach, modzie, chłopaki mają olbrzymią wiedzę nie tylko o polskim rapie, ale też zagranicznym.
Gdy uczestnik stanął na scenie, to co było dla Ciebie ważniejsze - jego talent czy wizerunek? Pytam, bo to nie zawsze rzeczy, które idą w parze. Można wyglądać jak milion dolarów, a dukać zamiast rapować, a można mieć wielki talent, a ubrać się - cytując jednego z uczestników - jak w gimnazjum.
Zdecydowanie na talent. Wizerunek to coś, co można dopracować, nad czym można popracować w późniejszym etapie. Dla mnie najważniejsze było to, jak ktoś rapuje, jaką robi muzykę. To było dla mnie kluczowe.
Bardzo ci dziękuję za rozmowę!
Rozmawiał: Krzysztof Połaski
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl
