"Zabójca z Rillington Place". Samantha Morton gwiazdą serialu Epic Drama. Czego widzowie mogą spodziewać się po produkcji?

Krzysztof Połaski
Krzysztof Połaski
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
Już w sobotę, 31 lipca 2021 roku, o godzinie 23:35 na antenie Epic Drama będzie można obejrzeć 1. odcinek serialu "Zabójca z Rillington Place". Jedną z gwiazd produkcji jest angielska aktorka Samantha Morton, która opowiedziała nam o kulisach serialu.

"Zabójca z Rillington Place" odcinek 1, sobota, godz. 23:35 na kanale

"Zabójca z Rillington Place" odcinek 1

Jak w pierwszym odruchu zareagowałaś na scenariusz?

Samantha Morton: Moja pierwsza myśl dotyczyła tego, że zagram kobietę, która cierpi z powodu straszliwej przemocy domowej, i dodatkowo, ze względu na tamte czasy, nie może nic z tym zrobić. W przypadku Ethel nigdy się nie dowiemy, jak dokładnie postępowała. Nie pozostawiła żadnych pamiętników, którymi można by się kierować. Mamy do dyspozycji tylko opinie ludzi, a im nie zawsze można zaufać. Chciałam odnaleźć osobę w tej przerażającej historii, nie opierając się na filmie. Zależało mi, by znaleźć sposób na sportretowanie Ethel.

Co wiesz o charakterze Ethel?

Istnieją zeznania świadków i wywiady policyjne, których udzieliła. Wiemy też, jak zachowywała się w sądzie. Podeszłam jednak z dystansem do tych materiałów. Chciałam uwolnić proces twórczy. Trzeba znaleźć równowagę pomiędzy artystycznym wyrazem, kreatywnością i chęcią oddania sedna historii w jak najlepszy sposób.

Czy czujesz, że dobrze rozumiesz Ethel i jej relację z Christie’em?

Scenariusz jest otwarty na interpretacje, co bardzo mi odpowiada. Gdybyśmy zaczęli się zastanawiać, co Ethel wiedziała albo co zrobiła, to potencjalnie napisalibyśmy historię na nowo. Trzeba być bardzo ostrożnym. Ciąży na nas odpowiedzialność wobec ludzi, których już nie ma. Jestem świadoma, że trzeba im pozwolić wypowiedzieć się w swoim imieniu. Nie chodzi tylko o to, że jestem częścią serialu opartego na faktach, który opowiada o przerażającym seryjnym mordercy. To wielowarstwowa, głęboka historia. Tim, Craig i ja staraliśmy się uchwycić niuanse życia domowego małżeństwa Christie.

Znałaś tę sprawę przed rozpoczęciem pracy?

Niezbyt. Starsze pokolenie pamięta to bardzo dobrze. Kiedy mówię komuś, że gram w serialu o Rillington Place, włosy na karku stają im dęba, ponieważ w tamtych czasach było o tym głośno. To coś, co rozdziera serce.

Jak podobała Ci się sama praca na planie?

To doświadczenie dało mi wiele radości. Praca z aktorem takiego kalibru jak Tim, zwłaszcza kiedy 99% swoich scen odgrywasz z nim, sprawia, że stajesz się lepszy. Starasz się nikogo nie zawieść. Nie możesz też pozwolić sobie na wolny dzień, bo nie chcesz, by wpłynęło to na pracę innych. Poczucie zadowolenia ze zrealizowanych scen, pomimo trudu pracy, dało mi ogrom satysfakcji. Na koniec dnia wychodzisz i mówisz: udało się!

Jak Ci się pracowało z Jodie i Nico?

Miałam jedną krótką scenę z Jodie, która gra Beryl. Jest niezwykłą aktorką, podobnie jak Nico. Są bardzo zaangażowani w swoją pracę. Ilekroć myślę, że ludzie biorą się za aktorstwo z niewłaściwych powodów – ze względu na sławę czy splendor – pojawiają się oni: dwoje wspaniałych, genialnych młodych aktorów. Przywracają mi wiarę w młode pokolenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Danuta Stenka jest za stara do roli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn