Wstrząsające wyznanie braci Collins
W 6. odcinku "Ameryka Express 2" uczestnicy mieli do rozwiązania zagadkę matematyczną z użyciem cyfr Majów. Wiele par nie ukrywało, że matematyka nie jest ich mocną stroną, bracia Collins szczerze wyznali natomiast, że nie umieją matematyki, bo nie chodzili do szkoły. Jak to możliwe?
Okazuje się, że Grzegorz i Rafał bardzo wcześnie musieli dorosnąć, dlatego nie mieli okazji skupić się na szkole. - My nie zrobimy zadania, nie umiemy matematyki, bo nie chodziliśmy do szkoły - przyznał Rafał.
Nie mieliśmy czasu chodzić do szkoły, musieliśmy szybko zacząć pracować, szybko wziąć sprawy w swoje ręce. (...) W wieku 16 lat pracowałem już w Londynie na zmywaku, dlatego nie było czasu na szkołę. (...) Nie miałem nigdy studniówki, dziewczyny ze szkoły, nie mam matury... dopiero teraz mam szansę niektóre rzeczy ponadrabiać.
OGLĄDAJ seriale i programy TVN bez reklam w ofercie player+
Grzegorz dodał, że brak szkoły to wynik bardzo trudnej sytuacji rodzinnej. - To nie był nasz wybór. Są rodzice, którzy pomagają dzieciom, a są tacy, którzy odwracają się od własnych dzieci i robią rzeczy, które są nie do pomyślenia dla mnie, jako rodzica i nie mogę sobie wyobrazić jak można robić takie rzeczy dziecku, które robiono nam - podkreślił. Wyznał też, że niejednokrotnie zdarzało im się spać na ulicy, bo pijany ojciec ich bił. Te słowa bardzo poruszyły widzów "Ameryki Express".
Bracia Collins - kim są?
Grzegorz i Rafał Collins to tak naprawdę Grzegorz Chmielewski i Ralph Collins. Wspólnie prowadzą warsztat w Londynie, gdzie tuningują samochody celebrytów, sportowców i aktorów. Ich klientami byli m.in. Wojciech Szczęsny i Kamil Glik, a także Cristiano Ronaldo, Piotr Stramowski, Popek, Jurek Owsiak, Rod Steward, Mark Wahlberg czy Rita Ora. Grzegorz jest starszy - ma 32 lata. Rafał jest o dwa lata młodszy. Razem prowadzą program "Odjazdowe bryki braci Collins" emitowany w TVN Turbo i Discovery Channel.
Źródło: x-news
