Wie, że porównania do wykonań Maanamu są nieuchronne.
- Z jednej strony to było, oczywiście, bardzo ryzykowne posunięcie, bo nie wiadomo było, jak fani Maanamu odbiorą taki utwór w moim wykonaniu. Cieszę się, że poczuli taką magię, jaka od niej bije, i że udało mi się przekazać piosenkę Marka i Kory w taki sposób, że oni też poczuli tę szczyptę Maanamu w tej piosence - powiedziała Anna Wyszkoni "Faktowi".
CZYTAJ TAKŻE:
ANNA WYSZKONI UDERZONA KAMIENIEM NA KONCERCIE
ANIA WYSZKONI URODZIŁA!
W utworze "Zapytaj mnie o to, kochany" piosenkarka nie starała się naśladować legendarnych twórców.
- Ja absolutnie się nie boję porównań do Kory. Jestem tyle lat na scenie i znam swoją wartość. Wiem, kim jestem, i co chcę prezentować, wiem, że te porównania byłyby nie na miejscu. Wszystko co robię, robię już bardzo świadomie. Poza tym Kora jest zupełnie inną osobowością i artystką. Kiedy z nią rozmawiałam o tekście do tej piosenki, potraktowała mnie jak równą sobie artystkę. Jak kobietę, z którą fajnie jest pogadać, z którą rozmawiała szczerze, otwarcie i bez żadnego dystansu - zapewniła Wyszkoni gazetę.
CZYTAJ TAKŻE:
MAREK JACKOWSKI NIE ŻYJE
MARIHUANA DLA RAMONY, CZYLI SKANDALE KORY JACKOWSKIEJ
