Beata Tadla pojawiła się na okładce najnowszego numeru dwutygodnika "Viva". W wywiadzie dla magazynu dziennikarka opowiedziała m. in. o swoich szalonych pomysłach z dzieciństwa.
CZYTAJ TAKŻE:
BEATA TADLA: BYWAŁO, ŻE PO DYŻURZE WYPŁAKIWAŁAM SIĘ W SAMOCHODZIE
BEATA TADLA O SWOIM TRUDNYM DZIECIŃSTWIE
- _Bawiłam się na złomowisku, w bunkrach, właziłam do jeziorka z zatopionym radzieckim czołgiem _–przyznała w rozmowie z „Vivą”.
Bywały też sytuacje bardzo niebezpieczne, których konsekwencji Beata Tadla nie rozumiała.
- Na przykład zwisałam z dziewiątego piętra, trzymana za nogi przez kuzynkę. A jako sześciolatka zjadłam 60 tabletek przeciwbólowych...
Nie była to jednak próba samobójcza: - *Były po prostu słodkie. Płukanie żołądka uratowało mi życie* – wyjaśniła Tadla.

Wideo