Wszystko już wiadomo. W 10. odcinku serialu "Belfer" rozwiązano zagadkę śmierci nastoletniej Asi Walewskiej (Katarzyna Sawczuk). Na poczatek do aresztu trafiła Julia Molenda (Aleksandra Grabowska) oskarżona o zabójstwo Adriana Kusia (Sebastian Fabijański). Na broni znaleziono odciski jej i jej ojca, Grzegorza (Grzegorz Damięcki).
BELFER - CZYTAJ TAKŻE:
WYŻSZA PÓŁKA, CZYLI NOWA JAKOŚĆ POLSKICH SERIALI [WIDEO+ZDJĘCIA]
KIM JEST MORDERCA Z DOBROWIC? TELEMAGAZYN.PL RPZEWIDUJE, KTO ZABIŁ ASIĘ! [WIDEO+ZDJĘCIA]
Dziewczyna już od jakiegoś czasu dziwnie się zachowywała, matce (Magdalena Cielecka) wykrzyczała prosto w twarz, że nienawidzi jej i ojca. Grzegorz prosi Pawła (Maciej Stuhr), aby poszedł z porozmawiać z jego córką. W areszcie Paweł dowiaduje się od Julii, co stało się z Asią. Molenda była przekonana, że to właśnie Asia zdradziła jej ojcu, że Julka spotyka się z Adrianem Kusiem. Chciała jej dać nauczkę. Zwabiła do lasu i przy pomocy Kijana (Kamil Mróz) i Shrek (Wojciech Czerwiński) zemściła się. Mężczyźni na polecenie Julki, przywiązali ją do gałęzi i zadali jej mocne ciosy w brzuch. Później ją uwolnili, ale ponieważ dziewczyna była w ciąży, zapewne wykrwawiła się na śmierć.
Wkrótce jednak Zawadzki odkrywa kolejną tajemnicę. To nie Asia wydała Julię! O związku Molendy z Kusiem powiedziała Ewelina Rozłucka (Paulina Szostak) - zazdrosna koleżanka Asi, która uknuła całą intrygę prowadzącą do zabójstwa Walewskiej. Była zazdrosna o to, że Asia ma cudowne życie - fajnego chłopaka, plany na przyszłość i wszystko jej się udaje. Wcześniej Paweł dowiedział się od matki Eweliny, Grażyny (Beata Kawka), że jej córka oskarżyła Lesława Dobrzańskiego (Krzysztof Pieczyński) o to, że się do niej dobierał. To dlatego Lesław popełnił samobójstwo. Zawadzki poszedł do domu, w którym przebywała Ewelina z Maćkiem (Józef Pawłowski). - Wiem, że to ty zwaliłaś wszystko na Asię i dlatego Julka nasłała na nią Kijana i Shreka. To ty zabiłaś Asię. W białych rękawiczkach. A potem to samo zrobiłaś z Lesławem - powiedział Paweł do Eweliny. Dziewczyna przyznała natomiast, że także przez nią wyrzucili Zawadzkiego ze szkoły. - Wszyscy żyjemy w piekle. Ty wiesz o tym najlepiej, co nie? - wskazała.
Na koniec Paweł szykuje się do wyjazdu, a Ola (Sandra Drzymalska) mówi mu, że napisała list do kuratorium, w którym wyjaśnia, że Belfer nie miał nic wspólnego z jej stanem podczas olimpiady. W szkole wszyscy już wszystko wiedzą i odwracają się od Eweliny. Także Maciek.

Okazuje się, że niektórzy Internauci zdołali przewidzieć, że to właśnie Ewelina stoi za morderstwem Asi (pisownia oryginalna):
Moja teza to Ewelina... kiedy grzegorz daje asi kase na skrobanke, po krotkiej wymianie zdan ona odchodzi od niego... pewnie chciala wrocic do swojego chlopaka... w ktorym zakochana po uszy jest ewelina... a wydaje mi sie, ze miala w stosunku do asi kompleks bycia gorsza...
Ewelina czasem mądrze mówiła i miała trzeźwe myślenie a tak naprawdę była niepełnosprawna na umyśle + zazdrość i sytuacja jest wszystkim dobrze znana ????
Tak jak się obawiałam. Wszyscy spodziewali się niewiadomo czego a tu w sumie żadnego zaskoczenia tylko to co było wiadomo od kilku odc.. Że zabili jednak pomocnicy Kusia, że Julka była z tym powiązana, jak i rację mieli ci którzy typowali Ewelinę jako winną/wspólwinną. Gdzie to wielkie zaskoczenie i niespodziewany morderca? :) Końcówka jedynie troszkę zaskakująca no ale trzeba było zrobić podwaliny pod drugi sezon. Tyle że ja nie jestem fanem dokręcania kolejnych sezonów, czésto na siłę. I dla mnie Belfer powinien się zakończyć i pozostać w pamięci jako całkiem dobry serial. Który wykreował nową gwiazdę, bo niby Sebastian F. grał wcześniej tu i tam, ale nie był szczególnie znany, natomiast po roli Kusia BUM!
ja od połowy sezonu cZułam ze to ewelina :) ale zastanawiam sie co Julka powiedziala tej koleżance w więzieniu ? i dlaczego ludzie nie byli zli na nia ze kazala ja pobic ?
Aktorzy grający w serialu od początku wskazywali, że dojście do rozwiązania zagadki nie było proste także dla nich - nie od razu znali bowiem scenariusz ostatniego odcinka! - Cała ta sytuacja związana z tym, że nie dostaliśmy ostatniego odcinka bardzo mnie ucieszyła. Że jestem zwolniony z całej tej odpowiedzialności za konsekwencje działania postaci - wskazuje Paweł Królikowski, czyli serialowy komendant Sławomir Słota. Maciej Stuhr wskazywał nawet, że w pewnym momencie zastanawiał się, czy to nie on jest mordercą. A Wy? Udało Wam się przewidzieć zakończenie?
