Britney Spears nie zapłaciła 30 dolarów za niedzielny lunch w jednej z kalifornijskich restauracji. Kiedy do stolika kończących posiłek Britney Spears i Davida Lucado przyszedł kelner i zostawił rachunek, piosenkarka wyjaśniła, że ureguluje go jej ochroniarz. Ten jednak tego nie zrobił.
CZYTAJ TAKŻE:
BRITNEY SPEARS WARTA 44 MILIONY DOLARÓW
BRITNEY SPEARS PRZECHODZI NA DIETĘ [WIDEO]
Kiedy sprawa wyszła na jaw, gwiazda przyznała dziennikarzom, że czuje się fatalnie w tej sytuacji. Zapewniła, że była absolutnie przekonana, że jej ochroniarz zapłacił za jej sałatkę. Spears naprawiła swój błąd - ponownie pojechała do restauracji i wręczyła kelnerowi 100 dolarów. Reszty nie chciała przyjąć.

Wideo