"Dance, Dance, Dance 2" odcinek 4. co się wydarzyło? - sprawdź
Z powodu epidemii koronawirusa nagrania nowych odcinków programu "Dance, dance, dance" zostały wstrzymane. Z tego powodu do połowy kwietnia premierowe odcinki programu będą nadawane w okrojonej formie. Tym razem mogliśmy zobaczyć tylko występy solowe.
Jako pierwsza na scenę wyszła Pamela Stefanowicz. Trafiła jej się choreografia do utworu "Rich Gril" z repertuaru Gwen Stefani. Wylosowany taniec bardzo spodobał się Mateuszowi, który starał się motywować swoją partnerkę. Wyszło bardzo dobrze! - Tutaj jest power women! Silna i władcza kobieta! - komentowała Anna Mucha. Występ został oceniony na 24 punkty.
Później na scenie pojawił się Przemek Cypriański, który miał zatańczyć do klimatycznego utworu "All night long" Lionela Richiego. - Szału nie ma... - mówił o choreografii uczestnik. Na treningach nie szło mu najlepiej, w trakcie występu było już jednak całkiem nieźle. - Było lekko, przyjemnie - mówił Robert Kupisz. Anna Mucha była bardziej krytyczna. Wynik: 18,5.
Potem przyszedł czas na pokaz Mateusza Łapki, który tańczył do piosenki "Rock DJ" Robbiego Williamsa. - Ludzie nie przeżyją tego, jak ja się rozbiorę! - żartował przed występem aktor warszawskiego teatru Ateneum. W trakcie treningu było dużo stresu, ale udało się wytańczyć całą choreografię. Jury było pod wrażeniem, ale liczyło na więcej... pikanterii. Suma punktów - 23,5!
Jako ostatni swoją choreografię mógł pokazać Krzysiek Jonkisz, któremu trafił się utwór "Gettin Jiggy With It" Willa Smitha. 19-latek był bardzo zestresowany występem, trenował bardzo ciężko i bardzo długo. Nerwy jednak nie wytrzymały i już po kilkunastu sekundach zszedł ze sceny.
Anna Mucha była bardzo krytyczna. - Zrobił najgorszą możliwą rzecz - komentowała. - Mam nadzieję, że się pozbiera i wyjdzie na tę scenę z powrotem - nie tracił nadziei Mateusz Łapka. - Jak się podda teraz, to będzie się poddawał. Do końca życia - ocenił Robert Kupisz.
Producent wyraził zgodę i Krzysiek dostał jeszcze jedną szansę. Tym razem wszystko poszło dobrze! Uczestnik dostał owację na stojąco. - Wyszedłeś na scenę, zatańczyłeś, zawalczyłeś! To była super solówka, super! - mówiła Ida. - Jesteś boahterem dzisiejszego wieczoru - dodała Ania mucha. Ostatecznie udało się zdobyć 21 punktów.
Tym razem nikt nie odpadł z programu - punkty zostały przeniesione do kolejnego odcinka
