Edyta Herbuś jest zwolenniczką spędzania świąt w tradycyjny sposób. W tym roku rozważała jednak wyjazd zagranicę i spędzenie Bożego Narodzenia pod palmami. Ostatecznie jednak sentyment do polskiej tradycji zwyciężył.
CZYTAJ TAKŻE:
EDYTA HERBUŚ: NIE JESTEM FEMINISTKĄ! [WIDEO]
TANIEC GAGA I DIETA ŹRÓDŁEM URODY EDYTY HERBUŚ
- W tym roku po raz pierwszy zastanawiałam się, czy nie spędzić świąt za granicą. Gdy wyobraziłam sobie, że ominie mnie ubieranie choinki, pakowanie prezentów i ten magiczny klimat, który towarzyszy wigilii, podjęłam decyzję, że zostaję w Polsce. Tradycyjne celebrowanie tego czasu jest dla mnie bardzo ważne. Boże Narodzenie to dla mnie najważniejsze dni w roku. Czas płynie wtedy inaczej, spokojniej, każda chwila tętni miłością, życzliwością, radością. Chcę ten czas spędzić z najbliższymi, naładować baterie. Mam nadzieję, że tych dni między świętami a sylwestrem starczy mi na to, żeby odwiedzić wszystkich, których kocham - powiedziała w wywiadzie dla "Party".
CZYTAJ TAKŻE:
BOŻE NARODZENIE U GWIAZD. CZYJA TO CHOINKA?
CZYJE DZIECKO WIE, ŻE MIKOŁAJ NIE ISTNIEJE?
Edyta Herbuś zdradziła również, że pomimo uwielbienia dla tradycyjnej wigilijnej kuchni na jej świątecznym stole pojawią się egzotyczne akcenty.
- Lubię tradycyjne potrawy, ale uważam, że czasem warto wprowadzić jakieś nowinki, dlatego na moim świątecznym stole pojawi się na pewno jakieś danie z krewetek. Moją specjalnością są krewetki z mango na rukoli i zupa tajska - zdradziła tancerka i aktorka.
