Spis treści
Odkąd Edward Miszczak oficjalnie zastąpił Ninę Terentiew na stanowisku dyrektora programowego, najważniejsze programy przechodzą gruntowne zmiany. Pierwsze „trzęsienie ziemi” nastąpiło w programie „Twoja twarz brzmi znajomo”, a kolejne - w programie „Nasz nowy dom”. Po dekadzie współpracy z formatem rozstała się jego gospodyni, Katarzyna Dowbor.
Elżbieta Romanowska o krytyce i nowej roli
Nową gospodynią została Elżbieta Romanowska, zaś cała sprawa wywołała skrajne reakcje fanów. Zarówno na Miszczaka, jak i samą Romanowską wylała się lawina hejtu. Jak ona komentuje zmiany i nową rolę, a także krytykę, jaka na nią spadła?
Romanowska nie kryła w rozmowie z Kamilą Glińską z Plejady, że nie będzie starała się być drugą Dowbor. - Nie mam zamiaru zastępować pani Kasi, bo tego nie da się zrobić - to ona przez dziesięć lat była twarzą tego programu. Będę się starać dać z siebie inną jakość i kontynuować to, co już zostało stworzone - wyznała. Odniosła się również do fali hejtu.
Szanuję krytykę, jeśli jest konstruktywna, bo dzięki niej można się udoskonalać - wyznała. - W tym przypadku to właśnie pan dyrektor ściągnął na siebie największą falę krytyki, ale podejrzewam, że tak jest w każdej firmie, w każdej branży. Odważne decyzje będą komentowane i nie przypadną do gustu każdemu - powiedziała Romanowska.
Zdradziła również, że spotkanie z Miszczakiem dotyczące nowej roli przebiegło w przyjaznej atmosferze. - Otrzymałam dużo wsparcia i ogromnej dawki pozytywnej energii - wyznała.
Kultura i rozrywka

Być może sama chwycę za młotek, gdy będzie trzeba coś rozwalić. Chętnie się czegoś nauczę. To też podobno dobry sposób na rozładowanie negatywnych emocji. Mam nadzieję, że ekipa będzie wyrozumiała i otwarta na odrobinę szaleństwa, które we mnie siedzi - dodała.
Dacie szansę programowi z Elżbietą Romanowską w roli jego prowadzącej?
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl