Gdy Ewa Chodakowska ujawniła, że powiększyła piersi, spotkała ją fala krytyki ze stronych antyfanów, którzy zarzucali jej, że promuje zdrowy styl życia i ćwiczenia jako najlepszy sposób na bycie pięknym, podczas gdy sama oddała się w ręce chirurga plastycznego. Sama trenerka nie widzi w tym nic złego.
CZYTAJ TAKŻE:
EWA CHODAKOWSKA POWIĘKSZYŁA PIERSI?
EWA CHODAKOWSKA: JESTEM TRENERKĄ, KTÓRA ROZKOCHUJE W TRENINGU
W programie Magdy Mołek "W roli głównej" Ewa Chodakowska opowiedziała o tym, jak traktuje swoje ciało.
- Nie patrzę na siebie przez pryzmat swojego ciała. Trzeba ćwiczyć, żeby poczuć się lepiej, a ciało to efekt uboczny. Ciało się zmienia w miarę upływu czasu i albo pracujemy nad tym ciałem, albo odpuszczamy i nie robimy nic. Czas i tak upływa, więc dobrze się wziąć za trening i aktywność fizyczną, ale to jak wpływa to na nasze samopoczucie, na siłę mentalną - to jest dla mnie dużo ważniejsze aniżeli ciało. Nie patrzę na siebie na pewno przez pryzmat ciała. Zaskoczyłam cię?
CZYTAJ TAKŻE:
EWA CHODAKOWSKA PREZENTUJE ĆWICZENIA NA WYMARZONĄ SYLWETKĘ [WIDEO]
EWA CHODAKOWSKA WŚRÓD NAJBARDZIEJ WPŁYWOWYCH POLAKÓW
Magda Mołek odpowiedziała: Tak, bo pomyślałam, że gdyby to nie było ważne to nie powiększyłabyś piersi, gdyby to nie było istotne?
Wtedy Chodakowska wyznała: Powiększyłam piersi 11 lat temu i myślę, że wtedy jeszcze nie wiedziałam, czy to jest istotne, czy nie. Nie wiem, czy zrobiłabym to teraz, ale nie żałuję tej decyzji.
