„Farma” 2. edycja, odcinek 13. - co się wydarzyło?
Kolejny dzień na farmie minął pod rządami Adama, który twardą ręką próbuje utrzymać korposystem. Młoda w końcu zaczęła uczyć innych farmerów prawidłowego dojenia krów. Nie obyło się jednak bez pretensji ze strony Adama, zdaniem którego Młoda z Lobo za słabo wydoili krowę. Z kolei Młoda twierdziła, że właściwie wydoiła Ciastko. Po co mam tę krowę tak męczyć - wyznała. Adam był jednak nieugięty i nakazał wydojenie zwierzęcia do cna. Od farmera tygodnia dostało się również Tomkowi, który wbrew zaleceniom Adama postanowił pomóc przy krowie.
Podczas gdy niemal wszyscy farmerzy byli zajęci codziennymi obowiązkami, Ruda, która miała pomóc w sprzątaniu chaty nie specjalnie kwapiła się do pracy. Z kolei Tomek wprost nie mógł oderwać wzroku od Młodej. Czy coś z tego będzie?
To jest dobry materiał na dziewczynę, partnerkę, żonę - wyznał rozmarzony przed kamerami.
W trakcie prac stolarskich Tomek doznał groźnie wyglądającego wypadku dotkliwie raniąc stopę gwoździem. Jego zdaniem rana doszła aż do kości. Nagle wszyscy ruszyli Tomkowi na pomoc. Choć skaleczenie nie wyglądało na pierwszy rzut oka groźnie, to polało się sporo krwi. Mimo to, Tomek postanowił wrócić do pracy przy budowie domku dla królika.
ART
Tymczasem w grupie coraz głośniej o nominacjach, a sojusznicy cały czas spiskują. Okazało się, że Kamil tak jak się umówił z Młodą, postanowił nominować do pojedynku Anię!
W międzyczasie farmerzy otrzymali nagrodę za ostatnie zadanie. Trzy skrzynki pełne jedzenia! Słodycze, kawa, świeże wędliny. Uczestnicy po 3 tygodniach głodówki wprost oszaleli ze szczęścia! Szymon jednak ostudził ich zapał. Farmerzy mogli wybrać tylko jedną skrzynkę. Ostatecznie postanowili wybrać tę z mięsem.
Nie wszystkim podobały się rządy Adama. Swojego niezadowolenia nie kryli Lobo i Edyta i Ruda. Ich zdaniem farmer tygodnia nieustannie delegował im zadania, samemu niewiele robiąc. Jego rządy trwają już za długo - wyznała Ruda. Choć Lobo i Rudą połączyła wspólna niechęć do Adama, to farmer nie krył się z tym, że planuje nominować nie Adama a Rudą. Wszystko przez jej lenistwo.
Pod koniec odcinka poznaliśmy decyzję Ani co do nominacji kolejnej osoby. Farmerka postanowiła wbiła siekierę w pieniek z imieniem Tomka. - Brak słów - zagrożony odpadnięciem Tomek przeżył szok. - Zrobiła świństwo. Dla mnie to jest cios poniżej pasa - powiedział. Nominacja w dniu, w którym boleśnie przebił sobie stopę, zupełnie go podłamała. - Takie rzeczy dotykają mnie mocno. Jestem psychicznie rozwalony. Nie ufam już tu nikomu - przyznał. - Widziałam, że ma łzy w oczach. Jest mega wrażliwy, a ja nie mogę patrzeć na krzywdę ludzi - denerwowała się Młoda. - Chciało mi się płakać i krzyczeć jednocześnie - nie mogła pogodzić się z sytuacją.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
