„Farma 4” odcinek 35. - co się wydarzyło?
Kaja zdecydowała!
Kolejny odcinek 4. edycji „Farmy” zaczął się wyjątkowo niewinnie. Narzekania na duchotę podczas zasypiania, codzienne obowiązki, a także próby wybadania Kai, kogo nominuje do pojedynku o być albo nie być w programie... Spokojna atmosfera nie trwała jednak zbyt długo. Na farmę przybyły siostry Krawczyńskie, aby dowiedzieć się od Kai, kogo wybrała do zmierzenia się z nią w pojedynku. Kaja wskazała na... Bandiego!
Myślę, że Kaja uwzięła się na mnie, na Janka... - skomentował decyzję Kai Bandi.
Z kolei nominowany Bandi zgodnie z przewidywaniami sojuszu, jako kolejną osobę, która zmierzy się w pojedynku, wybrał Wiolę! Wiola przyjęła decyzję o nominacji wyjątkowo spokojnie. Podobnie jak Bandi, który twierdził, że z łatwością pokona Kaję.

Najobrzydliwszy pojedynek w historii „Farmy”?
Naszedł czas na pojedynek, w którym okazało się, że farmerzy zawalczą w jednym z najobrzydliwszych wyzwań w historii programu! Uczestnicy mieli zmierzyć się ze sobą w sztafecie, której ostatnim etapem było zjedzenie dwóch słynnych kiszonych śledzi, których unikalny zapach jest owiany legendą. Zwycięzca automatycznie awansował do tygodnia finałowego, zaś pozostała dwójka miała się ze sobą zmierzyć w pojedynku dogrywkowym.
Początkowo Bandi radził sobie najlepiej, zaś Kaja najgorzej. Gdy Wiola i Bandi mierzyli się już ze słynnym szwedzkim smakołykiem, a pozostali farmerzy choć stali w oddali, z trudem powstrzymywali odruch wymiotny, Kaja nadal tkwiła na pierwszym etapie sztafety. Pojedynek wygrał Bandi, zaś na Wiolę i Kaję czeka kolejny pojedynek.
Jasiek, dla Ciebie to ojciec zrobił i zjadł tę śmierdzącą rybę! - wykrzyknął triumfalnie Bandi.
Potężna awantura Michała, Surfera i Danki
Tuż po pojedynku Danka, która była przeciw sojuszowi Bandiego, pogratulowała mu zwycięstwa mówiąc, że trzymała za niego kciuki. To ewidentnie rozjuszyło Michała, który nie omieszkał jej wytknąć fałszywości. W jej obronie stanął Surfer, wdając się w ostrą pyskówkę z Michałem. Danka też dołożyła swoje trzy grosze. Jesteś cipcia! - krzyczała.
Kaja czy Wiola? Kto odpadł z programu?
W kolejnym pojedynku Wiola i Kaja zmierzyły się we wbijaniu gwoździ na zmianę. Ta, której jako pierwszej uda się wbić cały gwóźdź w swój pieniek, wygrywa. Z racji tego, że Wiola była lepsza w pierwszym pojedynku, jej gwóźdź był na starcie wbity minimalnie głębiej. Kaja jeszcze przed rozpoczęciem pojedynku wydawała się być pogodzona z porażką. Nieoczekiwanie, dosłownie o milimetr wygrała jednak Kaja! Wiola jedzie do domu! Michałowi niełatwo było się z tym pogodzić...
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl