Pani Dorota i Pan Jacek Waśkiewiczowie mieszkają w Otolążu kilka kilometrów za Mogielnicą. Trzy i pół roku temu adoptowali czwórkę rodzeństwa. Tuz przed Bożym Narodzeniem w 2009 roku w ich domu pojawili się: 12- letni Kacper, 9- letni Bartek, 8 - letni Dawid i 5 -letnia Nicola. Biologiczni rodzice dotknięcie chorobą alkoholową zaniedbywali podstawowe potrzeby rodzeństwa, dzieci były często głodne, nikt się nimi nie interesował i nie opiekował. Adopcja dzieci dla państwa Waśkiewiczów była ogromnym wyzwaniem. Pani Dorota pracowała w sklepie, była to jednak praca zmianowa i często mijała się z dziećmi. Ponieważ nie chciała tracić z nimi kontaktu, zwolniła się z pracy. Pan Jacek pracuje w firmie Ferrero jako pracownik fizyczny. Od niedawana pani Dorota zorganizowała w domu pogotowie opiekuńcze. W czasie zdjęć do programu z państwem Waśkiewiczami mieszkało jeszcze troje innych dzieci.
CZYTAJ TAKŻE:
"NASZ NOWY DOM" 1.12.2013. REMONT DOMU PRZENACZONEGO DO ROZBIÓRKI [ZDJĘCIA]
"NASZ NOWY DOM" 17.11.2013. KATARZYNA DOWBOR JESZCZE NIE WIDZIAŁA DOMU W TAKIM STANIE [ZDJĘCIA]
Państwo Waśkiewiczowie mieszkają w starym 100 metrowym domu po rodzicach, w którym zrobili własnym sumptem remont. Pieniędzy nie starczyło na wykończenie pokoi dla dzieci na poddaszu i na elewację zewnętrzną budynku. Katarzyna Dowbor, architekt Martyna Kupczyk, oraz kierownik robót Sławomir Ciba z ekipą będą mieli jak zwykle ręce pełne roboty.
Zobaczcie jak zmienił się ich dom w naszej galerii. Pełen efekt remontu będziecie mogli zobaczyć w ostatnim finałowym odcinku "Naszego nowego domu" w niedzielę o 17.45 w Polsacie.
