"Gambit królowej". Serial z Marcinem Dorocińskim bije rekordy popularności na Netflix! Jest jednak coś, co denerwuje widzów

Tomasz Repeta
Tomasz Repeta
"Gambit królowej" od samego początku budzi niezwykłą ciekawość, także w Polsce. Chociażby ze względu na to, że w zagranicznej produkcji gra polski aktor. Chodzi oczywiście o Marcina Dorocińskiego, który zrobił na ekranie kawał dobrej roboty. Mimo bardzo dobrych recenzji, jest coś, co denerwuje widzów.

"Gambit królowej" to strzał w 10?

"Gambit królowej" jest miniserialem Netfliksa opartym na powieści Waltera Tevisa. To historia Beth Harmon, która trafia do sierocińca w stanie Kentucky. Tam na jaw wychodzi jej niebywały talent do gry w szachy. Jedno jest pewne, "Gambit królowej" skutecznie kończy ze stereotypem mówiącym o tym, że szachy to nuda i pokazuje drugą stronę medalu genialnego umysłu, który mimo wielu sukcesów mierzy się z życiowymi problemami.

"Nie sądziłam, że tematyka o szachach może mnie tak wciągnąć i zainteresować" - pisze zachwycona internautka po obejrzeniu serialu. Inni podkreślają, że "Gambit królowej" to jedna z tych produkcji, które ogląda się za jednym razem i to w dodatku z zapartym tchem. Niewątpliwie serial zasługuje (według nas) na wysoką notę pod wieloma względami. Obsada aktorska, odczarowanie stereotypu, tajemniczość i niesamowity klimat. Wszystko składa się na to, iż ma się ochotę bez przerwy obserwować losy Harmon. Bez ziewnięcia.

Jest jednak coś, co przeszkadza. Ale co?

Gdy jedni okrzykują "Gambit królowej" najlepszą produkcją 2020 roku, inni dopatrują się minusów. "Naprawdę potrzeba w jakiejś zagranicznej produkcji tylko naszego rodaka (przyp. red. chodzi o Marcina Dorocińskiego), żeby ludzie piali z zachwytu? Fajnie zobaczyć jakiegoś dobrego polskiego aktora w takiej produkcji, ale to nie znaczy, że cały serial jest mega super" - czytamy jeden z komentarzy. Widzowie zauważają też, że na początku rzeczywiście jest bardzo ciekawie, w dalszym ciągu coś jednak pęka. "Pierwsze odcinki są obiecujące, ale później główna bohaterka jest tak zmanierowana i zarozumiała, że ciężko się to ogląda" - zauważył jeden z widzów. "Irytować mogą też sceny partii, szczególnie jeżeli ktoś ma choć minimalne pojęcie o szachach" - punktuje kolejny i dodaje: "Sama historia, choć ładnie opowiedziana, jest strasznie prosta i ckliwa. Nie rozumiem tych świetnych recenzji". Pod krytykę poddawana jest również przewidywalna końcówka.

Można się zachwycać lub nie, ale z pewnością "Gambit królowej" jest tą produkcją, która zaskakuje, wciąga i którą warto włączyć. Szczególnie, że wieczory są dłuższe i doskonale sprzyjają temu, by zobaczyć coś nowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn