"Gra o tron" wyniosła Kita Haringtona na wyżyny popularności. Nic dziwnego, że aktor ma bardzo emocjonalny stosunek do produkcji HBO. Płakał dwa razy przy wstępnym czytaniu scenariusza. -Drugi raz płakałem na samym końcu. Po każdym sezonie mamy napisane „Koniec sezonu 1” albo „Koniec sezonu 2”. Tym razem było tam napisane „Koniec Gry o tron” - wyznał szczerze jakiś czas temu.
Kit Harington staje się jednak coraz odważniejszy w swoich wypowiedziach. Aktor w najnowszym wywiadzie dla "Esquire" ostro odniósł się do osób, które krytykują finałowy sezon serialu "Gra o tron". Ostatnia seria kultowej produkcji wystartowała 14 kwietnia, a jej finał zaplanowany został na 19 maja 2019 roku. Jak zawsze po premierze pojawiło się mnóstwo głosów dotyczących pracy aktorów i ekipy. Nie wszystkie są one jednak przychylne. Co Kit Harington sądzi o osobach, którym nie podoba się 8. sezon "Gry o tron"?
Nie chcę być złośliwy w stosunku do krytyków, ale jeśli ktoś z nich spędza pół godziny na napisaniu czegoś negatywnego na temat tego sezonu, dla mnie może iść się p...rzyć. Wiem, jak dużo pracy włożono w ukończenie go. Wiem, jak bardzo wszyscy się nim przejmowali. Wiem, jaka ogromna była presja i ile nieprzespanych nocy musieli spędzili, pracując nad tym serialem, bo bardzo im zależało. Ponieważ dbali o te postacie i całą historię i nie chcieli zawieść widzów. Więc jeśli teraz, ktoś czuje się rozczarowany, to ja nie mam zamiaru się z tym p...rzyć, bo wiem, że daliśmy z siebie wszystko. Tak czuję. W końcu nikt nie jest większym fanem tego serialu od osób, które w nim grały. W pewnym sensie robiliśmy to też dla siebie. I zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy - powiedział aktor.
A wy jak oceniacie premierowy odcinek "Gry o tron"? Macie jakieś zastrzeżenia? Przypominamy, że premiera 2. odcinka 8. sezonu "Gry o tron" odbędzie się w poniedziałek, 22 kwietnia o godzinie 3:00 nad ranem w HBO i HBO GO i o godzinie 20:10 na HBO.
