Dziś otwarły się drzwi w najgorętszej i najbardziej piekielnej kuchni w Polsce! Jej progi przekroczyło czternastu śmiałków, którzy przez 10 tygodni będą walczyć o wygraną pod batutą szefa Amaro. W pierwszym odcinku czwartej edycji "Hell's Kitchen" poznaliśmy bliżej uczestników programu. Na początku czekała na nich spora niespodzianka. Manager Piekielnej Kuchni - Paweł, zaprosił całą 14. do stołów, gdzie mogli przez chwilę smakować wykwintnych potraw.
Uczestnicy poznali również wnętrze Piekielnej Kuchni, w której od dzisiaj będą pracować. Większość z nich nie ma doświadczenia w profesjonalnych kuchniach.
To już 4. edycja, będzie jeszcze trudniej. Wchodzimy na inny level, high level. Tutaj nie ma miejsca dla przeciętnych.
Tak powitał uczestników 4. edycji programu Wojciech Modest Amaro. Szef przedstawił także swoich nowych zastępców, będą nimi zwycięzcy poprzednich edycji programu "Top Chef" - Sebastian Olma (2. edycja) oraz Marcin Przybysz (3. edycja). Tradycyjnie kuchnię czerwoną przejęły panie, natomiast w kuchni niebieskiej zadomowili się panowie.
CZYTAJ TAKŻE:
Podczas pierwszego zadania uczestnicy mieli 45 minut na przygotowanie swoich popisowych dań. Dla drużyny czerwonych punkty zdobyły Paulina i Emilia, a dla niebieskich - Mateusz, Marcin i Damian. Tym samym drużyna chłopaków wygrała pierwsze zadanie, a w nagrodę udali się do ekskluzywnej restauracji, gdzie spotkali się z Wojciechem Modestem Amaro. Niebiescy mogli wejść na kuchnię i porozmawiać z szefem o pracy w restauracji, w której być może jeden z nich, już niebawem będzie miał okazję pracować. Wieczorem czekała na nich kolejna niespodzianka - koncert zespołu "Weekend" na plaży nad Wisłą.
Dziewczyny w ramach kary musiały oczyścić ogromne ilości mięsa, a następnie zmielić je w oldschoolowych maszynkach do mięsa. Z tak przygotowanego mięsa musiały zrobić kiełbasę! Czego nauczyła ich ta kara? Na pewno tego by nigdy więcej nie przegrywać.
Przyszedł czas na pierwszy serwis. Szef mianował kapitanami Paulinę i Marcina. Niestety ich dominacja na kuchni nie trwała długo. Przez błędy popełnione na kuchni musieli wrócić do domu. Ostatecznie podczas pierwszego serwisu do domu zostało odesłanych 8 uczestników. Specjalnym gościem odcinka był Leon Myszkowski (syn Justyny Steczkowskiej). Niestety nawet on nie doczekał się zamówionego dania. Obie drużyny popełniały podstawowe błedy, w wyniku czego żadnej z drużyn nie udało się wydać dania. Po trzech godzinach, głodni goście opuścili restaurację, a w programie przyszedł czas na pierwsze eliminacje. Każda z drużyn musiała wytypować po dwie osoby, które stanął oko w oko z szefem Amaro. W drużynie dziewczyn były to: Ania i Kasia, natomiast w drużynie chłopaków: Karol i Adam I.
Najsłabszym ogniwem tego odcinka okazała się Kasia Chudzicka i to ona musiała pożegnać się z programem.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
