"Jeden z dziesięciu". W latach 60. TVP postawiła dziennikarzowi zarzut sabotażu. Co zrobił Tadeusz Sznuk, by zasłużyć na takie oskarżenia?

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
"Jeden z dziesięciu". W latach 60. TVP postawiła dziennikarzowi zarzut sabotażu. Co zrobił Tadeusz Sznuk, by zasłużyć na takie oskarżenia?Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
"Jeden z dziesięciu". W latach 60. TVP postawiła dziennikarzowi zarzut sabotażu. Co zrobił Tadeusz Sznuk, by zasłużyć na takie oskarżenia?Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv
Od 3 czerwca 1993 roku Tadeusz Sznuk prowadzi teleturniej "Jeden z dziesięciu" - ostatni taki program w Telewizji Polskiej sprawdzający wiedzę bez potrzeby epatowania widza fajerwerkami efektów wizualnych. Można powiedzieć, teleturniej w stylu vintage. Retro w najlepszym tego słowa znaczeniu, czyli uosabiającym ponadczasową klasę, jest także jego prowadzący, Tadeusz Sznuk.

Tadeusz Sznuk - nie tylko

Tadeusz Sznuk

Był lektorem i reporterem Rozgłośni Harcerskiej i Polskiego Radia, prowadząc m.in. "MiniMax", "Sygnały dnia", "Lato z radiem". W Telewizji Polskiej był twarzą "Studia Dwa". Był również konferansjerem koncertów Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu i Festiwalu Piosenki Radzieckiej. Prowadził nawet Turniej Miast „Sanok-Bolesławiec”. Był lektorem filmów dokumentalnych, czyta audiobooki. Tadeusz Sznuk dokonał w czasie swojej ponad 60-letniej kariery dziennikarskiej znacznie więcej, niż wzorcowe, niedoścignione pod względem poziomu prowadzenia show, szefowanie kultowemu polskiemu teleturniejowi.

Mało brakowało, a ta wyjątkowa osobowość telewizyjna wcale by nią nie została. Tadeusz Sznuk, z wykształcenia inżynier elektronik po Politechnice Warszawskiej, przez dziesięć lat pracował w swoim wyuczonym zawodzie. Zajmował się obsługą stacji Rozgłośni Harcerskiej. Został niejako zmuszony do debiutu na antenie, kiedy polecono mu osobiście pokajać się przed słuchaczami za złe przygotowanie taśmy z programem do emisji.

Tadeusz Sznuk i Lenin

W latach 60. zdarzyła się dziennikarzowi potężna wpadka. I jak na czasy, na które przypadła, finał mógł mieć poważniejsze konsekwencje. Po "ciekawej", nieprzespanej sobotniej nocy Tadeusz Sznuk stawił się w TVP, by na żywo - tak się to wówczas robiło - czytać film o Włodzimierzu Iljiczu. Nastąpiła katastrofa:

Czytałem, czytałem i czytałem, a potem nastąpiła rewolucja. Wszyscy wołali, biegali i strzelali, ale nie było nic do czytania. Jako że to był niedzielny poranek, a ja miałem za sobą pracowitą sobotę, mimo woli uciąłem sobie drzemkę. Wódz rewolucji zaczął przemawiać, a ja nic - powiedział dziennikarz w rozmowie z Onet.pl.

Wbiegł zaniepokojony ciszą kolega i obudził śpiącego. Ale wesoło nie było. Tadeusz Sznuk został oskarżony o próbę sabotażu i na jakiś czas odsunięty od pracy.

Tadeusz Sznuk i Instytut Pamięci Narodowej

W 2005 roku Tadeusz Sznuk ze zgrozą zauważył swoje nazwisko na tzw. Liście Wildsteina. Doznał szoku. Kiedy w IPN-ie poprosił o swoją teczkę, odmówiono mu, jednocześnie pomawiając o kontakty z oficerami SB i bycie TW.

Była to dla mnie zupełna nowość i zarazem taki szok, że (...) na następne dwa lata odebrało mi spokój i sen - wyznał Tadeusz Sznuk w wywiadzie z Onet.pl.

Ostatecznie dziennikarz wygrał proces z IPN w pierwszej i drugiej instancji. Został tym samym oczyszczony z wszelkich zarzutów.

Tadeusz Sznuk prywatnie

Tadeusz Sznuk

Dziennikarz tak skrzętnie chroni swoje życie prywatne, że niewiele o nim wiadomo. Niezliczone próby dowiedzenia się czegoś o żonie Tadeusza Sznuka spełzły na niczym. Znana jest jedynie jej awersja do latania. Inaczej jest w przypadku prowadzącego "Jeden z dziesięciu", dla którego jest ono wielką pasją - sam ma licencję pilota samolotów i helikopterów. Pytany przez Onet.pl, jakie żona ma o nim zdanie, odpowiedział z właściwą sobie błyskotliwością:

O czym myśli kobieta, tego żaden mężczyzna nigdy nie może być pewien, ale nie wiem, czy dobre wychowanie pozwoliłoby panu zacytować to, co miałbym do powiedzenia. (...) Powiem tak - żona ma o mnie zdanie bez wątpienia słuszne...

Tadeusz Sznuk ma troje dzieci. Córka została psychologiem społecznym i związała się z branżą reklamową, a dwaj synowie pracują jako informatycy. Prezenter ma też dwoje - lub więcej, dokładnie nie wiadomo - wnucząt. Mieszka na Sadybie.

Życzymy panu Tadeuszowi Sznukowi i sobie, by prowadził "Jeden z dziesięciu" przez następnych kilkadziesiąt lat i by programowi oszczędzono unowocześniania go na siłę, bo tego nie potrzebuje.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn