Jolanta Fraszyńska czuje ogromny sentyment do tej telenoweli.
- Rola w "Na dobre i na złe" jest dla mnie bardzo ważna. To było 12 lat. Gdybym dostała propozycję powrotu, pewnie bym wróciła! Wiele mu zawdzięczam. Dzięki Monice dobrze zakorzeniłam się w świadomości ludzi. Serial cały czas trzyma poziom, ludzie go oglądają, chociaż szkoda, że nie ma już w nim pierwotnej obsady. Do dziś ludzie zaczepiają mnie na ulicy, okazując wyrazy sympatii do tej właśnie bohaterki - zapewniła Jolanta Fraszyńska "Fakt".