Kolor winy - sprawa Clarence'a Brandleya
Whitewash: The Clarence Brandley Story, USA 2002
Afroamerykanin Clarence bierze udział w poszukiwaniach zaginionej białej nastolatki. Znajduje jej ciało. To wystarcza, by wydać na siebie wyrok. Mimo braku dowodów zostaje skazany na karę śmierci.
Reżyseria:Tony Bill
Czas trwania:145 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Dramat obyczajowy
Courtney B. Vance
jako Clarence Brandley
Eamonn Walker
jako Don Boney
Gil Bellows
jako Mike De Guerin
Chuck Shamata
jako Don Brown
Heath Lamberts
jako sędzia Perry Pickett
Joseph Ziegler
jako James Keeshan
Abby Mann
Scenariusz
Tony Bill
Reżyseria
Axel Hubert
Montaż
Jean Lépine
Zdjęcia
Van Dyke Parks
Muzyka
Michelle Mundy
Producent
Opis programu
Afro-Amerykanin Clarence Brandley (Courtney B. Vance) pracuje jako woźny w szkole średniej w Conroe w Teksasie. 23 sierpnia 1980 jego życie przewraca się do góry nogami. Zostaje fałszywie oskarżony o zgwałcenie i zamordowanie 16-letniej uczennicy Cheryl Ferguson. Oskarżającej go policji wystarcza fakt, że to Brandley znalazł zwłoki dziewczyny, a przede wszystkim to, że jest Clarence jest Czarny. W tym samym mieście w 1922 roku biali mieszkańcy spalili na stosie Murzyna fałszywie oskarżonego o związek z białą kobietą. W 1940 w biały dzień na głównej ulicy Conroe zabity został dziadek Clarence'a Brandleya. Białego mężczyzny, który zastrzelił go na oczach przechodniów, nie tylko nie skazano, ale nawet nie aresztowano. Minęło 40 lat, ale w miejscu takim jak Conroe ludzie nie szybko się zmieniają. Adwokat Clarence'a Don Brown (Shamata) początkowo zapewnia oskarżonego, że nic mu nie grozi - policja chce się tylko wykazać szybkim schwytaniem sprawcy morderstwa. Brak dowodów nie przeszkadza jednak w niczym prokuratorowi i sędziom - po długim procesie Clarence Brandley zostaje skazany na karę śmierci. W wyniku walki kierowanej przez lidera czarnej społeczności (Walker) i śledztwa, które przeprowadził prawnik Mike De Guerin (Bellows) do wykonania wyroku jednak nie doszło. Ale niewinny człowiek spędził 10 lat w więzieniu, podczas gdy cały czas na wolności przebywał prawdziwy morderca - biały mężczyzna, który zostawił nawet ślady na miejscu zbrodni.