Koraujawniła, że jej obecne problemy mają długą historię. Wszystko za sprawą lekarza, który nie pomyślał o wykonaniu niezbędnych badań.
CZYTAJ TAKŻE:
KAMIL SIPOWICZ O ZWIĄZKU Z KORĄ: JESTEŚMY WŁAŚCIWIE JAK JEDEN BYT, JEDNA ISTOTA
KAMIL SIPOWICZ PRZYZNAJE: KORA JEST POWAŻNIE CHORA, MA NOWOTWÓR
- Przede wszystkim ja się potwornie źle czułam. I w tym okresie rzeczywiście nie chciało mi się żyć. Byłam potwornie słaba i zmęczona. To się ciągnęło całymi latami. Zjadłam tony proszków przeciwbólowych... Mój lekarz, którego znam od lat, nie przeoczył tego, on to zlekceważył... Nie zlecił przede wszystkim badań, które zleciła inna lekarka. Po tygodniu byłam na stole operacyjnym. Dlatego nieprawdopodobnie słabłam przez te wszystkie lata. Ból zginał mnie do ziemi - przyznała Kora w rozmowie z magazynem "Pani".

Wideo