"M jak miłość" odcinek 1336. Ania przyjeżdża do Marcina! [WIDEO+ZDJĘCIA]

Redakcja Telemagazyn
Ania namierza Marcina i odwiedza go w Warszawie. Sprawdź, co wydarzy się w 1336. odcinku "M jak miłość".

"M jak miłość" odcinek 1336. - TVP2, poniedziałek, 11 grudnia 2017, godz. 20:50

"M jak miłość" odcinek 1336. - TVP2, poniedziałek, 11 grudnia 2017, godz. 20:50

Marcin (Mikołaj Roznerski) poznał nad morzem piękną brunetkę, Anię (Maria Pawłowska), kiedy nad morzem próbował odnaleźć Izę (Adriana Kalska). Od tamtej pory Chodakowski nie mógł zapomnieć o nowo poznanej dziewczynie. Jakiś czas później mijał ją samochodem w Warszawie, ale nie udało mu się z nią porozmawiać.

W 1336. odcinku "M jak miłość" Marcin jedzie z Jakubem na poszukiwania Pawła (Rafał Mroczek). W międzyczasie w Warszawie pojawia się Ania. Dziewczyna trafiła na niego przez artykuł w jednej z gazet, który był poświęcony jego firmie. Parze udaje się spotkać. Marcin nie kryje zaskoczenia wizytą Ani, zwłaszcza, kiedy dziewczyna wyznaje mu, że potrzebuje jego pomocy.

– Może potrzebujesz kogoś, kto pomoże ci, nie wiem, ogarnąć papierkową robotę? Kiedyś w rodzinnej firmie zajmowałam się księgowością!(…) Muszę się gdzieś zaczepić!

– Miałam pracę, ale… już jej nie mam. Pojawiły się pewne... drobne kłopoty. Podejmę się każdej roboty! Jeśli nie potrzebujesz pomocy w księgowości, to może być cokolwiek! Kurier, sprzątanie, przynieś, zanieś, pozamiataj…

Marcin w odpowiedzi pośle jej badawcze spojrzenie:

– Te kłopoty, o których wspomniałaś… chyba nie są takie drobne? Powiesz coś więcej?

– Tylko tyle, że… na razie nie mogę wrócić do siebie i... po prostu nie mam dokąd pójść.

Chodakowski wyzna w końcu Ani, że nie może liczyć na jego pomoc.

– Szczerość za szczerość… Posłuchaj, polubiłem cię od pierwszej chwili. Próbowałaś w Gdyni uratować mi życie, jesteś bardzo zabawna, miła... ale mam dziecko. Synka. Jestem samotnym ojcem i dlatego nie mogę, nie chcę wpakować się w jakieś kłopoty czy… dziwne sytuacje!

Dziewczyna, załamana, od razu pożegna się i odejdzie. Chwilę później Marcin dogoni jednak nową znajomą przed blokiem i zatrzyma.

– Hej, czekaj! Jestem skończonym idiotą, bo wiem, jestem pewien, że znów ściągnę sobie na głowę kłopoty, ale… nie potrafię tak po prostu wyrzucić cię na ulicę…

Chodakowski zgodzi się, by Ania u niego przenocowała, za to następnego dnia załatwi jej miejsce w siedlisku i zawiezie do Grabiny.

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn