Maria Rotkiel jest chora. Znana psycholożka jest przykuta do łóżka

ZOBACZ ZDJĘCIA

Maria Rotkiel to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci telewizyjnych. Piękna psycholog obecna w mediach jest od lat; widzowie mogli oglądać ją w takich produkcjach jak m.in. „Pytania na śniadanie” czy „Dzień Dobry TVN”.

Maria Rotkiel jest także trenerką motywacyjną rozwoju zawodowego i osobistego, a także certyfikowaną terapeutką poznawczo – behawioralną European Association for Cognitive and Behavioural Therapies. Dzięki swojej obecności w mediach śmiało można nazwać ją także jedną z najbardziej rozpoznawalnych terapeutek w Polsce.

Teraz jednak Maria Rotkiel boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi! Rotkiel nie zdradziła, co jej jest, ale napisała, że na razie jest przykuta do łóżka! O swoim stanie zdrowia poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie napisała:

Moi Kochani, mam nadzieję, że czas mija Wam dobrze? Kto wyjechał, oby cieszył się z nowych doświadczeń, kto został mam nadzieję, że wykorzystuje każdą chwilę na sto procent celebrując ją i ciesząc się z wolnego czasu, a kto pracuje, niech pomyśli o tym, jak cudownie może zaplanować swój najbliższy wolny czas 🤗 Ja jestem chora, nie mogę z nikim się spotkać, nie mam siły wstać z łóżka, nawet na krótki spacer nie mogę pójść. Jak moja świętej pamięci babcia mówiła "zdrowie jest najważniejsze" to z grzeczności jej przytakiwałam. Nigdy nie myślałam, że choroba może tak wiele zabrać, może odebrać siłę do najprostszych czynności, może oszpecić i uniemożliwić podstawowe funkcjonowanie. Przez chwilę dopadły mnie "czarne myśli" w stylu: jest mi najgorzej na świecie, wszyscy spędzają cudowny czas, a ja cierpię, moje życie jest okropne ... Na szczęście choroba nie odebrała mi rozsądku 😉 Nie ja pierwsza i nie ostatnia ciężko choruję, znam osoby, które większość życia walczą z ciężką, przewlekłą chorobą i to oni są bohaterami, a ja na pewno wyzdrowieję, i to, że teraz jestem przykuta do łóżka oznacza tylko tyle, że jak z niego wstanę będę miała jeszcze więcej energii i motywacji do działania, a moje życie jest dokładnie takie, jakim go czynię niezależnie czy leżę, czy stoję, czy biegnę ... A po tym czasie spędzonym na walce o zdrowie wiem, że jeśli już będę biec to do celu, który ma realną wartość ... Czasem jest tak, że musi nas życie mocno doświadczyć, żeby docenić to, co oczywiste ...
Oczywiste prawdy nam umykają, uznajemy je za trywialne banały i bez refleksji traktujemy ich sens, a to one są prostą receptą na dobre i wartościowe życie ...
Pomyślcie, co tak naprawdę liczy się w waszym życiu? Za co jesteście wdzięczni? ❤️

Życzymy zdrowia!