W tym odcinku na młodych kucharzy czekało nie lada wyzwanie – musieli zmierzyć się z klientami. Po podziale na dwie drużyny, każda z ekip miała przygotować menu dla pracowników oraz zwiedzających Muzeum Lotnictwa w Krakowie - w sumie 40 porcji plus 3 dla jurorów. Kapitanami były Zosia (niebiescy) i Lena (czerwoni). Z Zosią gotowali: Tosia, Julia i Mateusz, a z Leną: Patryk, Bruno i Asia.
Zanim rozpoczęło się gotowanie, uczestnicy wzięli udział w teście rozpoznawania przypraw. Czerwoni rozpoznali 7 na 8 przypraw i wygrali tę konkurencję, dzięki czemu mogli wybrać menu dla siebie. Niebiescy rozpoznali prawidłowo 6 przypraw. Drużyna czerwona wybrała do zrobienia polędwiczki wieprzowe z warzywami i ziarnami sezamu na danie główne oraz gruszkę gotowaną w syropie na deser. Niebiescy musieli więc przygotować medaliony z łososia norweskiego oraz naleśnika z pomarańczowym kremem mascarpone. Wybór był bardzo ciężki, ale w ostateczności zwyciężyła drużyna czerwonych.
Kolejna konkurencja sprawiła, że kuchnia MasterChefa Juniora zamieniła się w farmę pełną przeróżnych ptaków. Zadaniem eliminacyjnym było przyrządzenie dania z drobiu. Dzieciaki przygotowały różne dania i jurorzy próbowali m.in. kaczkę ze smażonymi ziemniakami i marmoladą z żurawiny, śliwek i moreli, kotlet z piersi z indyka z talarkami z ziemniaków, piersi z gęsi na puree z pietruszki z chipsami z buraka, nadziewaną pierś z kurczaka oraz kaczkę na rukoli. Według jury najlepiej z zadaniem z drobiem poradzili Patryk, Bruno i Zosia, a z nich dodatkowo wyróżniona została Julka.
W 7. odcinku "MasterChef Junior" odpadły Tosia Kozyra i Lena Walewska!
Źródło: Agencja TVN/x-news
