To będzie pojedynek najlepszej obrony z najlepszym atakiem tej edycji Ligi Mistrzów. Juventus, który w obecnym sezonie elitarnych rozgrywek stracił tylko dwa gole, będzie starał się zatrzymać najlepszy atak (Barcelona zdobyła 26 bramek). Podopiecznych Jose Enrique w Turynie czeka jednak piekielnie trudne zadanie. Zawodnicy "Starej Damy" nie przegrali przed własną publicznością od 47 spotkań, czyli przez 20 miesięcy. - Sekretem jest to, że mamy grupę świetnych piłkarzy, trenerów, wartości tego zespołu oraz stadion, który stał się twierdzą - mówi o niesamowitej serii Massimiliano Allegri, szkoleniowiec Juve.
Piłkarze Barcelony mieli potężne problemy w wyjazdowym starciu już w 1/8 finału. Wszyscy doskonale pamiętają porażkę w Paryżu aż 0:4. W rewanżu Katalończycy udowodnili jednak, że niemożliwe nie istnieje. Mecz w Turynie zapowiada się dla Barcelony na jeszcze trudniejszy od tego na Parc des Princes. - Juventus to wielki rywal, musimy rozegrać świetne spotkanie - ogłosił Andres Iniesta. Spotkanie na Juventus Stadum poprowadzi polski arbiter Szymon Marciniak. Ostatnio Barcelona mierzyła się ze Starą Damą w finale Ligi Mistrzów 2015, zwyciężając 3:1.
Spotkanie od godziny 20:40 pokaże CANAL+. Prosto z Turynu skomentują je Bartosz Gleń i Tomasz Lipiński.
Mecz Juventus - Barcelona
