Bogata i obfitująca w wiele napięć historia ich rywalizacji sięga XIX wieku. Lepszy bilans ma ekipa „Czerwonych Diabłów”. Cztery ostatnie konfrontacje również kończyły się zwycięstwami United. W ostatnim czasie to jednak „The Reds” są w lepszej dyspozycji i trwają spekulacje, że zwycięstwo drużyny Juergena Kloppa może oznaczać dymisję Louisa van Gaala. Dla obu klubów celem nadrzędnym jest w tym sezonie przedostanie się do rejonów tabeli, które zapewnią grę w kolejnej edycji Ligi Mistrzów UEFA. Studio przedmeczowe na antenie CANAL+ rozpocznie się już o 14:35. Spotkanie komentować będą Przemysław Pełka i Rafał Nahorny.
– Mimo że w ostatnich kilku latach żaden z klubów nie sięgał po trofea, a obecny sezon jest daleki od wyobrażeń kibiców i nie spełnia ambicji tak znamienitych piłkarskich szyldów, to nikt nie śmie wątpić, że to wciąż najważniejsze wydarzenie w kalendarzu Premier League. To zawsze jest i będzie wizytówka ligi. Obie drużyny przechodzą coś na kształt transformacji i wciąż szukają swojego DNA. W Manchesterze trwa to już drugi sezon, a praca van Gaala cały czas jest poddawana w wątpliwość. Klopp w Liverpoolu jest krócej, dopiero kilka miesięcy, a to za mało by zespół osiągnął równą formę. To jest największa bolączka „The Reds”, nieobliczalność – mówi dziennikarz nc+, Przemysław Pełka.
TRANSMISJA NA ŻYWO Z MECZU Liverpool - Manchester United
Mecz Liverpool - Manchester United
15:00, CANAL+
Relacja na żywo z meczu Liverpool - Manchester United w Ekstraklasa.net
