"U Wojewódzkiego brawami manipuluje się tak, aby rozbrzmiewały po każdej jego wypowiedzi, nawet nieśmiesznej. W ten sposób wychodzi na to, że widownia przyznała mu rację. A ja siedzę i powtarzam sobie w duchu, że co z tego, skoro tradycyjne programy o książkach są emitowane w najgorszym czasie antenowym, około pierwszej w nocy, że tu mnie przynajmniej ktoś będzie kojarzył, dobrze, źle, ale kojarzył"- wyznaje pisarz.
To ciekawe, że krytykuje nienaturalny śmiech, ale całkiem naturalna wydaje mu się promocja własnej osoby w mediach wyłącznie dla kasy.

Wideo