"Rodzinka.pl", "BrzydUla" czy "Kasia i Tomek" to tylko niektóre przykłady polskich seriali, które powstały na licencji zagranicznych produkcji. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że opowiadana historia przybyła do nas z innego kraju.
Polskie wersje są udane bardziej lub mniej, ale mamy wrażenie, że w kilku przypadkach możemy mówić o tym, że przeróbka przebiła oryginał. "Rodzinka.pl" w oryginale pochodzi z Kanady, ale od 9. sezonu scenariusze są już pisane przez Polaków. Kanadyjski serial "Les Parent" skończył się bowiem na 8. sezonie. Z kolei polska "BrzydUla" to tylko jedna z ponad 20 innych zagranicznych wersji kolumbijskiej telenoweli "Yo soy Betty, la fea". Nie boimy się stwierdzić, że jedna z najlepszych!
Które jeszcze produkcje mają swoje pierwowzory za granicą? Oto najlepsze polskie seriale, które powstały na zagranicznej licencji!
