"Brzydula" na świecie
"BrzydUla" odniosła w Polsce duży sukces. Bardzo dużo widzów pokochało niezbyt ładną, ale inteligentną Ulę (Julia Kamińska), jej przystojnego szefa Marka (Filip Bobek), szalonego projektanta Pshemko (Jacek Braciak) czy jedynej w swoim rodzaju sekretarki Violetty (Małgorzata Socha). Pomysł na ten serial nie jest jednak polski - powstał na podstawie kolumbijskiej telenoweli "Yo soy Betty, la fea", która była pierwowzorem wielu produkcji na całym świecie.
"Brzydula" - o czym jest?
Wszystkie z tych seriali opowiadają historię dziewczyny, niezbyt urodziwej, ale bardzo inteligentnej, która z powodu wyglądu nie może znaleźć pracy. W końcu udaje jej się zdobyć posadę poniżej swoich kwalifikacji w domu mody. Tam poznaje przystojnego szefa, który zostaje prezesem firmy. Inni pracownicy wyśmiewają się z głównej bohaterki i jej wyglądu, ale jej szef docenia jej umiejętności i zatrzymuje ją w firmie. Ona z kolei zakochuje się w nim...
Na podstawie kolumbijskiej "Yo soy Betty, la fea" powstało wiele seriali na całym świecie - w USA, Chorwacji, Meksyku, Rosji czy nawet Chinach. Wygląda jednak, że polska wersja jest jedną z lepszych, bo odniosła prawdziwy sukces! Obecnie powstaje jej kontynuacja pisana już przez naszych polskich scenarzystów, co nie jest takie częste.
Kontynuacje "BrzydUli" zrealizowane były w kilku krajach tuż po pierwszej części, która zwykle okazywała się sukcesem. Natomiast te pomysły nie były raczej sukcesem. W związku z tym właściciele formatu, czyli Kolumbia, zdecydowali się już nie wyrażać zgody na robienie kontynuacji, bo chcieli utrzymać dobrą sławę tego projektu - zdradziła jakiś czas temu Julia Kamińska, serialowa Ula, w rozmowie z portalem "Plejada".
W naszej galerii zebraliśmy zdjęcia "Brzyduli" w innych krajach! Jak wyglądają? Nasza Ula najlepsza? Sprawdźcie!
Źródło: TVN/x-news
