Katarzyna Dowbor wstrząśnięta w Bałutach
W 16. serii programu dziennikarka pojechała do osławionej dzielnicy Łodzi - Bałut, gdzie w połowie domu z czerwonej cegły mieszka 64-letnia pani Anna Malinowska, wychowująca samotnie 10-letnią wnuczkę Gabrysię. Córka babci Malinowskiej, a mama Gabrysi, zmarła rok wcześniej z powodu nowotworu żołądka. Kiedy została zdiagnozowana, choroba była już w czwartym stadium, z przerzutami do kości i szpiku kostnego.
Pół roku przed realizacją programu starsza kobieta straciła też partnera. Po 30 latach pracy Anna Malinowska dostała wypowiedzenie w barze, w którym pracowała. Została z długami i marzeniem, by dobrze wychować wnuczkę.
Ich dom był w kiepskim stanie. Z dwóch pokojów tylko jeden nadawał się do mieszkania - drugi był zagrzybiony z powodu braku rynien. Mieszkając w jednym pokoju babcia z wnuczką spały w tym samym łóżku. Dom ogrzewał stary piec w piwnicy, do którego węgiel nosiła Anna Malinowska, mając chory kręgosłup, a do tego astmę i nadciśnienie.
Katarzyna Dowbor uznała, że mieszkanki domu w Bałutach nie mają szans na samodzielną poprawę swojej sytuacji. Na szczęście nie zawiodła ani dziennikarka, ani jej profesjonalna ekipa. Babcia i wnuczka mogą się teraz cieszyć wyremontowanym domem.
