"Nasz nowy dom" 18 w Skierbieszowie. Dom, w którym mieszkają pan Jan i pani Katarzyna z trójką dzieci miał tylko jeden pokój nadający się do spania!
W 3. odcinku programu "Nasz nowy dom 18" ekipa Katarzyny Dowbor ponownie pojawiła się w Skierbieszowie na Zamojszczyźnie, gdzie w starym drewnianym domu mieszkali pani Kasia i pan Jan, wychowujący dwie córki: Julię i Dominikę oraz sześcioletniego Marcela.
Dwa lata temu ich życie wywróciło się do góry nogami, gdy dowiedzieli się, że Marcel cierpi na autyzm. Walka o zdrowie syna zbiegła się z utratą pracy przez pana Jana. Rodzina zaczęła ledwo wiązać koniec z końcem i zniknęła nadzieja na poprawę fatalnych warunków mieszkaniowych.
Bardzo często padałyśmy ofiarą takiego wyśmiewania się w szkole, bo po prostu warunki w domu są ciężkie – powiedziała córka Dominika.
Rodzina mieszkała w tragicznych warunkach – wszyscy spali w jednym pokoju. Drugie pomieszczenie było kuchnią i wszystkim innym – w domu nie było łazienki ani toalety. Ogrzewanie stanowił stary piec kaflowy. Do rodziny należało jeszcze jedno pomieszczenie – nieogrzewane, wilgotne, nieużywane zimą. Latem dziewczynki przenosiły się tam, by choć przez kilka miesięcy mieć swój własny kąt. Katarzyna Dowbor, wzruszona ciepłem i miłością, jakie wypełniały ten dom, umożliwiła wyremontowanie go przez swoją ekipę z panią architekt Martą i panem Wiesławem na czele.
ZDJĘCIA DOMU PRZED I PO METAMORFOZIE W GALERII
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
