Spis treści
„Nasz nowy dom 20” odcinek 10. - co się wydarzyło?
„Nasz nowy dom 20” odcinek 10.
W mazowieckim Roszczepie mieszka pani Celina z dziećmi: Antonim, Łukaszem i Olą. Mąż pani Celiny nadużywał alkoholu i na ten cel wydał kredyt zaciągnięty na remont domu.
Problemy zaczęły się, gdy zachorowała Ola. Miała 7 miesięcy, ja przez 2 lata spędzałam czas z córką w szpitalu. Na męża spadła opieka nad Antonim i 10 - miesięcznym Łukaszem. Myślę, że nie dawał rady psychicznie, zaczął się załamywać. Trafiliśmy do psychiatry. Mąż zaczął łączyć leki z alkoholem. Oszukiwał wszystkich. Wszędzie był alkohol… – wspomina Pani Celina.
Pani Celina długo walczyła, żeby pomóc mężowi wyjść z choroby, niestety bezskutecznie. Kobieta w końcu się rozwiodła, a niedługo potem ojciec dzieci odebrał sobie życie. - Czułam po prostu ból i tak jakbym się przyczyniła do tego, że może gdybym dalej walczyła… nie odebrałby sobie życia – wyznała.
Przygnieciona traumą rodzina stara się podnieść, ale ich życie utrudniał dodatkowo koszmarny stan domu, w którym mieszkają. Budynek jest dosłownie nasiąknięty wodą, która leje się z dziurawego, przykrytego folią dachu. Dzieci budzą się w nocy, bo krople wody spadają na twarz. Wszechobecna wilgoć i pleśń zagrażają życiu chorego na astmę 14-letniego Łukasza. Stary piec nie rozprowadza prawidłowo ciepła, więc cała rodzina śpi w jednym pokoju. Pani Celiny nie stać na remont domu, bo wciąż spłaca długi z czasów małżeństwa… Z pomocą w trudnej sytuacji przyszła ekipa programu „Nasz Nowy Dom”.
Zobacz w galerii zdjęcia PRZED i PO metamorfozie domu!
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
