"Nasz nowy dom". Wiadomo, kto podpalił wyremontowany dom Beaty z Antonina. Wszystko przez nieszczęśliwą miłość!

Kamila Glińska
fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe
Informacja o podpaleniu wyremontowanego przez ekipę programu "Nasz nowy dom" domu pani Beaty z Antonina, zelektryzowała fanów produkcji. Teraz wiadomo już, kto dopuścił sie tego niecnego czynu.

"Nasz nowy dom" - kto podpalił dom pani Beaty z Antonina?

Katarzyna Dowbor i jej ekipa z programu "Nasz nowy dom" zawitali w podlaskiej wsi Antonin podczas realizacji 10. sezonu produkcji Polsatu (emisja wiosną 2018 roku). Wtedy poznali panią Beatę i jej dwóch synów – Kacpra i Nikodema. Doszło do remontu niewielkiego, odziedziczonego po babci domku. Niedawno doszła do nas wiadomość o podpaleniu budynku.

Do podpalenia doszło w sobotę, 18 lipca 2020 roku. Pani Beata była w pracy, a jej dzieci u dziadków. Niestety w domu znajdował się ich ukochany kotek, który nie przeżył pożaru. Teraz wiadomo już, że do tragedii doprowadził 54-letni sąsiad, Józef H. Jak ustalili dziennikarze "Interwencji", mężczyzna w przeszłości był już karany. Spędził 11 lat w więzieniu za włamania i drobne kradzieże.

Kiedy Józef H. wyszedł na wolność, pani Beata pomagała mu zdobyć mieszkanie komunalne. Zatrudniała go również do drobnych pomocy i robót w swoim ogrodzie. Co więc sprawiło, że postanowił podpalić jej dom? Wskazuje się, że był nieszczęśliwie zakochany. - Chodził po mieście i opowiadał, że on to robił, bo szykował sobie tutaj miejsce. Chciał sobie ze mną życie ułożyć. Nie dawałam mu żadnych znaków, traktowałam go jako osobę potrzebującą pomocy. Moim zdaniem on chciał się zemścić, odegrać, że nie wyszło po jego myśli - powiedziała Pani Beata.

Przypomnijmy, że Katarzyna Dowbor wraz z Telewizją Polsat planują ponownie pomóc pani Beacie. "Pomóc raz i nie podać później tym osobom ręki, byłoby nietaktem. Czujemy się za te rodziny odpowiedzialni i chcielibyśmy dla nich jak najlepiej, bo na to zasługują" - podkreśla prowadząca "Naszego nowego domu".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Belmo
Bardzo lubię ten program. Wiem ,że pomogli poprawić warunki życia wielu rodzinom. Zastanawiam się gdzie jest ta firma ubezpieczeniowa,która ubezpieczała ten dom i co z wypłata odszkodowania.
M
Monika
Tak oczywiście jestem za programem a nie co tutaj nie którzy piszą ludzie mają różnie w życiu ciekawe jak by was takie coś spotkało co wtedy też byli byście nie robami i leniami??ABC123! Dzisiaj jest tak jutro możesz ty potrzebować pomocy!
T
Tomson wroc
Bardzo dobrze że jest tak wspanialy program który pomaga takim ludzią . Często zostaje sama matka z dziećmi bądź samotny ojciec . Od lat zyją biednie ale zyją , radzą sobie i nie nazekają ze myją sie w misce czy zalatwiaja sie w wc na podworku . Zyja nawet wszyscy w jednym , ale sie kochają i zyją. Remont kosztuje a najwazniejsze dla takich ludzi jest zeby dzieci nie byly glodne i liczy sie kazda zlotowka.Uwazam ze trzeba pomagać takim biednym ludzią i spelniać ich marzenia , bo sami prawdopodobnie nigdy nie bedą sobie w stanie poradzić alby zyć godnie . A bynajmniej napewno dopoki nie dorosną . Bardzo dobrze ze jest taki program ❤
C
Co Ty pitolisz..
Abc123..co Ty czlowieku pitolisz powiem krotko !A program taki jest potrzebny ! Bo wkolo nas jest duzo ludzi co potrzebuja pomocy.
0000
to że Państwo co napisali powyżej ze ten program jest niepotrzebny sa nienormalni to ze panstwa wychowali w koronie to nie znaczy ze kazdy ma takie zycie.
J
Jarek
Popieram jak pisze ABC123 i tyle w temacie.
A
ABC123
Ja uwaźam że ten program to zupełnie niepotrzebny. Ludzie to nieroby i lenie. Jak można doprowadzać swoje domy do takiej ruiny? Palcem im się nie chce kiwnąć tylko w syfie mieszkają. Jak jedno z rodziców umiera to wtedy ręce fo telewizji. Ale kiedyś ta rodzina była pełna. Farby i cement nie są takie dtogie.... Pomaga się leniom i gnojarzom....
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn