Jak przypomniał "Fakt", Jagielski przychodził do Dwójki z wielkim nadziejami. Obiecywano mu kilka programów i do tych deklaracji dopasowano jego apanaże. Niestety, w wyścigu gwiazd wyprzedzili go Hubert Urbański oraz Tomasz Kammel. I to przełożyło się na zarobki Jagielskiego.
- Nowe kierownictwo uważa, że zarabia za dużo. W końcu prowadzi tylko "Pytanie na śniadanie" i nie zanosi się, by występował w jakiejś innej produkcji - twierdzi źródło gazety.
Wedle niego, kierownictwo stacji zamierza renegocjować kontrakt Jagielskiego. Jednym z głównych punktów do zmiany ma być wysokość pensji. Z zarabianych dotąd 15.000 złotych miesięcznie, prezenter straci 5.000.
CZYTAJ TAKŻE:
JAGIELSKI ODCHODZI Z "DZIEŃ DOBRY TVN"
KAMMEL CHCE WRÓCIĆ DO TVP

Wideo