Podczas Berlinale 2019 odbędzie się światowa premiera nowego filmu Agnieszki Holland pt. "Obywatel Jones", który wcześniej funkcjonował pod tytułem "Gareth Jones". Gwiazdami nowego filmu polskiej autorki są James Norton, Vanessa Kirby oraz Peter Sarsgaard. Ponadto w obsadzie znaleźli się także m.in. Michalina Olszańska, Beata Poźniak, Krzysztof Pieczyński oraz Patrycja Volny.
"Obywatel Jones" to oparta na faktach opowieść o młodym walijskim dziennikarzu, który w latach 30. jako jeden z pierwszych opisał Wielki Głód na Ukrainie. Zdjęcia do produkcji powstawały w takich miastach jak m.in. Katowice, Dąbrowa Górnicza, Katowice, Sosnowiec, Pyskowice, Kraków, Brzesko, Warszawa, a także na Ukrainie i w Szkocji.
Gareth Jones to brytyjski dziennikarz, który jako jeden z pierwszych reporterów opisał Wielki Głód, który w latach 1932-1933 doprowadził do śmierci czterech milionów Ukraińców. W swoich artykułach opierał się na wiedzy, którą zgromadził podczas kilkutygodniowej, samotnej wędrówki po południowej Ukrainie. Pisał, że ludzie puchną z głodu i witają go słowami czekamy na śmierć. Za ujawnienie prawdy zapłacił najwyższą cenę - najpierw zakazano mu wjazdu na teren ZSRR, potem został zdyskredytowany przez kolegów po fachu, wspieranych przez Sowiecki reżim (zwłaszcza przez Waltera Duranty, głównego korespondenta New York Timesa w Moskwie), aż wreszcie w 1935 w tajemniczych okolicznościach zginął podczas wyprawy do Mandżuko (prawdopodobnie przy udziale NKWD).
Agnieszka Holland, w rozmowie z portalem dziennikpolski24, tak mówi o swoim nowym filmie:
Zrobiłam trzy filmy o Holocauście i od pewnego czasu odkładałam na kupkę scenariusze o Zagładzie, masakrze Ormian, ludobójstwach. Jednak ten poruszył mnie wyjątkowo. Temat jest ważny i - wydaje mi się - wciąż nie do końca znany. Dodatkowo, jest też niezwykle aktualny. Pokazuje, jak można manipulować prawdą i jak wiele zależy od mediów, które z kolei często zależą od polityków. Europa, w której rozegrała się historia Jonesa jest podobna do dzisiejszej: populizm, dochodzące do władzy nacjonalizmy, zdyskredytowana demokracja parlamentarna...
