MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oscary 2020. Jan Komasa w Hollywood. Reżyser "Bożego Ciała" o swojej drodze do nominacji do Oscara

Kamila Glińska
fot. Mark RALSTON / AFP
fot. Mark RALSTON / AFP
Jan Komasa i jego "Boże Ciało" wśród nominowanych do Oscara w kategorii "Najlepszy film międzynarodowy". Jak reżyser czuje się przed galą? Czy planuje wyjść na scenę w Dolby Theatre?

W Los Angeles jest już Jan Komasa, którego film "Boże Ciało" jest nominowany do Oscara. Jak się czuje przed uroczystą galą? - To nie jest dla wszystkich takie jasne, ale faza nominacji powoduje, że jest się już całe życie tym nominowanym, więc jeżeli będzie mi dane jeszcze robić filmy to będę się pojawiał z taką adnotacją, a dwa, że że sam zostanę członkiem Akademii z automatu, więc super wykorzystam to. Normalna sprawa - powiedział w rozmowie z Anną Wendzikowską.

Już sama nominacja do Oscara to dla artysty ogromny sukces. Reżyser przyznał, że osiągnięcie sukcesu było dla niego łatwiejsze dzięki rodzicom i temu, że zawsze go wspierali. - Mam dużo szczęścia, że urodziłem się w takiej a nie innej rodzinie, gdzie rodzice bardzo mi pomogli ukierunkować się w stronę sztuki i filmu, wyrobili pewną wrażliwość. Ja i moje rodzeństwo żyliśmy trochę w filmie. Oczywiście praca, praca, praca. Takich rodzin jak nasza jest sporo, ale u nas był taki model, że trzeba sobie samemu na wszystko zasłużyć - zdradził.

Cała ekipa filmu "Boże Ciało" przyjechała do Hollywood trzy dni przed galą oscarową. Reżyser wziął udział w kilku spotkaniach, poznał między innymi Pedro Almodovara, który także jest nominowany w kategorii "Najlepszy film międzynarodowy" za "Ból i blask". Jan zdradził również, że jako nastolatek oglądał oscarowe gale. Tym bardziej docenia teraz, że ma możliwość zobaczyć to ogromne przedsięwzięcie na żywo. Trzymamy kciuki!

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn