Popek. Raper, zawodnik MMA i celebryta. Kim jest gość Kuby Wojewódzkiego i przeciwnik Mariusza Pudzianowskiego? [WIDEO+ZDJĘCIA]

Krzysztof Połaski
fot. Szymon Starnawski / Polska Press
fot. Szymon Starnawski / Polska Press
Popek to prawdziwy fenomen. Od ulicznego rapera i poszukiwanego listem gończym przestępcy przeszedł metamorfozę do pierwszoplanowej gwiazdy, człowieka bawiącego się muzyką oraz swoim wizerunkiem, który nauczył się czerpać profity z tego jak wygląda oraz jak się zachowuje.

Popek naprawdę nazywa się Paweł Ryszard Mikołajuw, chociaż przez kilka lat funkcjonował jako Paweł Rak. Wyjechał z Polski na fałszywym nazwisku, gdyż był poszukiwany przez policję. Raper przez ten cały czas przebywał w Wielkiej Brytanii, gdzie wciąż tworzył muzykę, ale tęsknota za ojczyzną dawała mu się we znaki. Na szczęście nie ma tego dobrego, co by na dobre nie wyszło, bo kto wie, czy gdyby Pop nie wylądował w Londynie, czy udałoby mu się tak poszerzyć muzyczne horyzonty? No właśnie... W końcu muzyka to tylko zabawka!

Popek urodził się i wychowywał w Legnicy. Był to burzliwy czas, który zaowocował wyrokiem 7 lat pozbawienia wolności. Cóż, takie są błędy młodości. Wówczas na drodze Popka pojawił się Pomidor, raper, który obecnie jest poszukiwany listem gończym przez policję (i podobnie jak dawniej Popek, przebywa od wielu lat na Wyspach). Pomidor wówczas należał do krakowskiego zespołu Firma, który współtworzyli także Bosski Roman, Kali i Tadek. Popek dołączył do składu i wydał wraz z formacją pięć płyt: „Pierwszy nielegal” (2001), „Z dedykacją dla ulicy” (2002), „Nielegalne rytmy” (2005), „Przeciwko kurestwu i upadkowi zasad” (2008) oraz „Nasza broń to nasza pasja” (2011). Z gościnnym udziałem Popka został nagrany inny album zespołu, krążek „NieLegalne Rytmy. Kontynuacja” (2009).

Swoją solową działalność Popek rozpoczął już w 2007 roku, gdy wydał kontrowersyjny album o wiele mówiącym tytule „Wyjęty spod prawa”. Płyta rok później doczekała się kontynuacji pod postacią krążka „Heavyweight”, jednak szeroką popularność muzykowi przyniosły dopiero albumy „Monster” (2013) oraz „Monster 2” (2014), na potrzeby których Popek przeszedł przemianę wizerunkową i stał się... prawdziwym monsterem.

To właśnie wtedy Popek zaczął eksperymentować ze swoim ciałem. Rozpisywały się o nim nie tylko polskie media, ale także światowe. Nic dziwnego, najpierw raper wytatuował sobie gałki oczne, następnie podwieszał się na hakach, później wykonał skaryfikację twarzy, a na koniec wymienił swoje naturalne zęby na protezy ze złota. Większość z tych zabiegów była upubliczniona przez artystę na portalu YouTube, a w jednym z filmów zapowiedział, że gdy wstawi sobie złote zęby, to następnie wyrwie je sobie obcęgami i rozda bezdomnym. Słowa raczej nie dotrzymał.

Prawdziwy boom na Popka eksplodował jednak dopiero w 2015 roku, gdy na sklepowych półkach pojawiła się pierwsza płyta grupy Gang Albanii pt. „Królowie życia”. Gang Albanii tworzą Popek, Borixon oraz producent Robert M., który na potrzeby projektu przybrał pseudonim Rozbójnik Alibaba. Piosenki z tej płyty podbiły listy przebojów, a kawałki „Napad na bank”, „Klub Go Go” czy „Blachary” stały się hitami YouTube'a. Płyta pokryła się potrójną platyną, więc nic dziwnego, że doczekała się drugiej części zatytułowanej „Ciężki gnój”, która ukazała się w tym roku.

W tym roku również ukazała się wspólna płyta Popka i producenta Matheo pt. „Król Albanii”, która została, szczególnie dzięki singlowi „Wodospady”, dobrze przyjęta, a jeszcze lepiej się sprzedała. Ale skąd przydomek „Król Albanii”? Tego chyba poza Popkiem tak naprawdę nie wie nikt, jego kwestie po prostu czasami są tak absurdalne, że stają się kultowe, jak chociażby słynna odezwa do hipsterów...

Popek swoją przygodę z mieszanymi sztukami walki rozpoczął w 2008 roku. Już wtedy furorę w sieci robiły jego filmy z treningów, gdzie zapowiadał, że jego pierwsza walka odbędzie się „miesiąc przed grudniem”. Finalnie Popek stoczył tylko trzy walki, z czego dwie wygrał. Dalsze występy na długo musiał zawiesić po tym, gdy po jego przegranej walce wśród publiczności wybuchły zamieszki.

To wszystko brzmi jak materiał na film, prawda? I macie rację, już w przyszłym roku do kin ma trafić dokument „Popek za życia”, który przybliży tego kontrowersyjnego muzykanta. A teraz przed „Królem Albanii” starcie w MMA z Mariuszem Pudzianowskim oraz od dawna wyczekiwana wizyta w programie Kuby Wojewódzkiego, gdzie na kanapach usiądą też raper Sobota i producent Matheo, z którymi Popek nagrywa właśnie płytę „Trzej królowie”. Podobno Popek za udział w programie Wojewódzkiego otrzymał gażę w wysokości 35 tysięcy złotych. Tak się robi biznes. Proszę państwa, Anna Popek się skończyła już dawno, ale Popek wciąż ma swoje pięć minut!

Krzysztof Połaski

[email protected]

CZYTAJ TAKŻE:

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
[email protected]
Idioto popek [wulgaryzm]
M
Maz
Lep
g
gość
Czy Popek Monster spogląda czasem do lustra. Jak można z normalnego człowieka zrobić z siebie takiego Potwora.
g
gość
Popek Monster co on promuje narkotyki,prostytucje, pijaństwo, przemoc w swoich utworach.
g
gość
Ta cała jego twórczość muzyczna Montera Popka to najniższy poziom kryminalno patologiczny . Jaki on daje przykład młodym ludziom którzy go słuchają.
g
gość
Może teraz Popkowi Monsterowi za życia postawią pomnik za wybitne zasługi w szerzeniu kultury w Polsce?
h
hehehe
jak to kim jest? śledziem i pajacem :D
C
Cyganozerca
Szkoda słów.niech PIS nadal rządzi to może sie pozbedzie tego chamstwa,cyganstwa,i wyciagania pajacy i dawania ich na pedestiał celebrytów.przeciez to sodoma i gomora.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn