Już tylko 56 dni pozostało do zakończeniu eksperymentu w Pałacu w Radziejowicach. Wieczorne wyjście do kręgielni zakończyło się dla kilku uczestniczek porażką. Postanowienia i obietnice pracy nad sobą wzięły w łeb. Poranna niedyspozycja, zaniki pamięci i głosu to efekt całonocnej zabawy. A winę za całe to zamieszanie oczywiście ponoszą… procenty. - Postanowiłyśmy nie rozmawiać z dziewczynami w takim stanie - zaznaczyła jedna z mentorek uczestniczek, Irena Kamińska – Radomska.
CZYTAJ TAKŻE:
"PROJEKT LADY". WSZYSTKIE UCZESTNICZKI NOWEGO PROGRAMU MAŁGORZATY ROZENEK! [WIDEO+ZDJĘCIA]
"PROJEKT LADY". MAŁGORZATA ROZENEK O WPADCE NA PLANIE PROGRAMU [WIDEO]
Każdy jednak ma szansę poprawy. Rehabilitacja w "Projekcie Lady" miała nastąpić bardzo szybko podczas kolejnego zadania, przygotowanego dla przyszłych dam. Małgorzata Rozenek przedstawiła dziewczynom kolejne zadanie: koktajl dla kawalerów z dobrego domu. To następny sprawdzian dla uczestniczek, a tym, które najgorzej zachowały się poprzedniego wieczoru, zostanie przydzielone zadanie specjalne. Małgosia ratuje dziewczyny z każdej opresji i tym razem chcąc pomóc im zatrzeć złe wrażenie, powołuje dyżurne, które - jako jedyne w mundurku - miały obsługiwać gości na przyjęciu. Na ochotniczki zgłosiły się: Izabela Szimke, Róża Machtałowicz i Agata Szostek.
Najpierw jednak kilka ważnych wskazówek dla dziewcząt. Nauką chodzenia zajęła się specjalistka - stylistka, choreograf i producentka pokazów mody - Iwona Radwan-Sado. - Mowa ciała to coś, na co najpierw zwraca się uwagę - wskazała ekspertka, która miała twardy orzech do zgryzienia, bo niektóre z uczestniczek założyły szpilki po raz pierwszy w życiu… Nie obeszło się oczywiście bez stawiania oporu, śmiechów i dosadnych komentarzy. Jednak należy zaznaczyć, że niektóre z dziewcząt, po których najmniej się można było tego spodziewać, poradziły sobie zaskakująco dobrze. Angelika otrzymała nawet brawa!
CZYTAJ TAKŻE:
Aby dziewczęta dobrze się zaprezentowały podczas uroczystości, musiały przejść także szkolenie savoir-vivre’u, które poprowadziła specjalistka w tej dziedzinie oraz konsultantka protokołu dyplomatycznego i sztuki wystąpień publicznych - Irena Kamińska-Radomska. Jak się witać, trzymać kieliszek, spożywać jedzenie na stojąco podczas bankietu – to tylko niektóre z elementów kursu. Ważna też jest kreacja. Na przyjęciu obowiązuje odpowiedni dress-code, czyli elegancka stylizacja i oczywiście buty na obcasach. Nie każda z dziewcząt miała odpowiedni strój w swojej szafie.
Podczas koktajlu dziewczyny zachowywały się w różny sposób. - Najgorsze wrażenie zrobiła na mnie jedna z dziewcząt, roznoszących napoje. Blondynka jest wulgarna i nachalna - powiedział jeden z gości o Róży. Niektóre z uczestniczek poradziły sobie jednak nad wyraz dobrze. Następnego dnia uczestniczki zaspały. Do sypialni musiała pofatygować się Tatiana Mindewicz - Puacz, aby obudzić zmęczone dziewczęta. Najdłużej trzeba było czekać na Patrycję Karczewską.
Przyszedł czas na indywidualne rozmowy mentorek z uczestniczkami. Angelika została zganiona za niewłaściwy ubiór na koktajl z kawalerami, a Patrycja usłyszała wiele pochlebnych słów. Niestety, jej poranne spóźnienie może zaprzepaścić wszystko. Kolejna była Patrycja Wieja. - Twoje zachowanie do tej pory nie pokazało mi, że tobie zależy tak, jak o tym mówisz - zauważyła Tatiana Mindewicz - Puacz. Także skandaliczne zachowanie Róży i Agaty podczas koktajlu nie umknęło mentorkom.
JAKO PIERWSZA Z PROGRAMU "PROJEKT LADY" ODPADŁA RÓŻA MACHTAŁOWICZ!
